Eksplozja spowodowana "nieostrożnym" obchodzeniem się z granatem w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim zabiła trzy osoby i raniła szesnaście innych - poinformowały rosyjskie agencje informacyjne.
Wybuch miał miejsce w centrum kultury, które przeznaczono dla rosyjskich sił zbrojnych do przechowywania amunicji - podały agencje, powołując się na lokalne służby ratunkowe.
"Po nieumyślnej detonacji granatu ręcznego przez sierżanta wybuchł pożar. Szesnastu żołnierzy, w tym sprawca eksplozji, zostało przewiezionych do szpitala. Trzy kolejne osoby zmarły" - potwierdziły lokalne służby ratunkowe, które cytują agencje. Dodatkowo, agencja Interfax poinformowała, że osiem osób uważa się za zaginione.
Kanały powiązane z rosyjskimi organami ścigania przekazały, że zabici i ranni to poborowi powołani do walki na terenach Ukrainy w ramach akcji mobilizacyjnej. Podano, że wybuch nastąpił po tym, gdy wyższy rangą żołnierz przypadkowo zdetonował granat na oczach podwładnych. Agencja TASS przekazała, że przyczyną wybuchu było "nieostrożne obchodzenie się z amunicją". Nie określono, kiedy doszło do zdarzenia
Obwód biełgorodzki graniczy z północno-wschodnią częścią Ukrainy, jest miejscem dla kilku rosyjskich baz wojskowych i poligonów.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Mapy Google