Niezależna radna z rejonu twerskiego w Moskwie Ketewan Charaidze rozpoczęła głodówkę po tym, jak trafiła do aresztu. Działaczce, która ogłosiła start we wrześniowych wyborach parlamentarnych, przedstawiono zarzuty dotyczące domniemanych oszustw mieszkaniowych.
Sąd w Moskwie nakazał umieszczenie w areszcie Ketewan Charaidze, związaną z opozycyjną partią Jabłoko podczas piątkowego posiedzenia.
Jej aresztowanie, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę, nastąpiło około miesiąca po tym, gdy radna zapowiedziała, że weźmie udział w wyborach do Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu, zaplanowanych na 19 września.
Rosyjska sekcja Radia Swoboda relacjonowała, że zanim Charaidze została zatrzymana, w jej mieszkaniu dokonano rewizji. Przeszukania trwały kilka godzin. Radnej skonfiskowano telefon, komputer i dwa pięciotysięczne banknoty, wyciągnięte z kieszeni płaszcza. Kobieta utrzymywała, że nie wkładała tam pieniędzy.
Postawione zarzuty
Śledczy przedstawili opozycjonistce zarzuty dotyczące domniemanych oszustw mieszkaniowych, grożące karą 10 lat więzienia.
Szefowa sztabu wyborczego radnej Jekatierina Uspienskaja tłumaczyła, że Charaidze jest oskarżona o pozbawienie mieszkańca Tweru prawa do mieszkania, ponieważ, jak utrzymują śledczy, uniemożliwiła oddanie do eksploatacji elitarnego kompleksu mieszkalnego. Radna twierdziła, że dom został zbudowany z naruszeniami i bez kanalizacji.
Niezależne radio Echo Moskwy podało w niedzielę, że aktywiści opozycyjni rozpoczęli zbieranie podpisów w jej obronie.
Kolejne zatrzymanie
To kolejna w Rosji sprawa karna wobec polityków szczebla lokalnego związanych z opozycją.
Przed kilkoma dniami zatrzymany został Maksim Reznik, deputowany zgromadzenia ustawodawczego Petersburga. Śledczy poinformowali, że Reznik jest podejrzany w postępowaniu karnym dotyczącym narkotyków, wszczętym wobec jego krewnego.
Na początku czerwca został zatrzymany były parlamentarzysta i działacz opozycji Dmitrij Gudkow, jako podejrzany w sprawie karnej dotyczącej spowodowania strat finansowych na szkodę merostwa Moskwy. Wobec Giennadija Gudkowa - ojca Dmitrija, również byłego parlamentarzysty - także wszczęto sprawę karną, dotyczącą nielegalnego posiadania broni.
Po dwóch dniach Gudkow opuścił areszt i wyjechał z Rosji w obawie przed ponownym aresztowaniem. 7 czerwca polityk ogłosił, że rezygnuje z kandydowania we wrześniowych wyborach parlamentarnych (z listy partii Jabłoko - red.).
Źródło: PAP, Radio Swoboda, dw.com