Znany badacz zbrodni stalinowskich Jurij Dmitrijew, odbywający wyrok w rosyjskiej kolonii karnej w Republice Mordowii, został zmuszony do odmowy przyjęcia 20-kilogramowej paczki z niezbędnymi rzeczami i produktami - poinformowały rosyjskie niezależne media. Jak wyjaśniły, Dmitrijew potrzebował okularów, by przygotować się do procesu. Musiał zdecydować, co wybiera - paczkę czy okulary.
67-letni Jurij Dmitrijew potrzebował też okularów, ponieważ te, które miał, zostały zniszczone. Służba więzienna kolonii karnej w Karelii, gdzie znany badacz zbrodni stalinowskich, odsiaduje wyrok 15 lat więzienia, postawiła warunek - może dostać okulary, ale w zamian za odmowę przyjęcia 20-kilogramowej paczki z niezbędnymi rzeczami i produktami. Taką paczkę może wysłać skazanemu w tym miejscu raz na cztery miesiące - przypomniała rosyjska sekcja Radio Swoboda.
Warunek taki postawił szef kolonii karnej IK-18 Władimir Gołubiatnikow.
Historyk wybrał okulary. Bez nich nie mógłby przygotować się do ważnej dla niego rozprawy sądowej, ponieważ musi pracować z dokumentami. "Zatem byłem zmuszony, by zgodzić się na dwudziestokilogramowe okulary" - cytuje Dmitrijewa Radio Swoboda.
Skazany na 15 lat kolonii karnej
Jurij Dmitrijew, znany badacz represji stalinowskich i szef oddziału Stowarzyszenia Memoriał w Karelii, został zatrzymany w grudniu 2016 roku. Oskarżono go wówczas o rzekome sporządzanie materiałów pornograficznych z udziałem osób nieletnich.
Podstawą tych zarzutów były zdjęcia jego przybranej córki, zrobione - jak argumentowali obrońcy Dmitrijewa - do celów medycznych, z powodu problemów dziewczyny ze zdrowiem i rozwojem.
W 2018 roku historyk został uniewinniony, jednak Sąd Najwyższy Karelii anulował ten wyrok, a następnie wobec Dmitrijewa wszczęto nową sprawę karną, zarzucając mu tym razem rzekome dopuszczanie się czynów o charakterze seksualnym wobec przybranej córki.
We wrześniu 2020 roku Dmitrijew został skazany na 13 lat więzienia. Rok później sąd w Pietrozawodsku w Karelii przychylił się do wniosku prokuratury i zaostrzył ten wyrok z 13 do 15 lat. Dmitrijew odbywa wyrok w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w wiosce Potma w Republice Mordowii, około 500 kilometrów na południowy wschód od Moskwy.
Odkrycie masowych grobów
Dmitrijew w 1997 roku odkrył masowe groby z czasów "wielkiego terroru" z lat 30. XX wieku, znajdujące się na uroczysku Sandarmoch niedaleko miasta Miedwieżjegorsk.
Zdaniem broniącego praw człowieka i badającego zbrodnie sowieckie Memoriału, zlikwidowanego przez Sąd Najwyższy Rosji, sprawa karna wobec ich działacza została sfingowana z powodów politycznych, na podstawie hańbiących dla reputacji Dmitrijewa artykułów Kodeksu karnego.
W obronie działacza i historyka wypowiedziało się wiele osób publicznych. O jego uwolnienie apelowały między innymi służby dyplomatyczne Unii Europejskiej i polskie MSZ.
Źródło: The Insider, Radio Swoboda, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Igor Podgorny\TASS via Getty Images