Kilkanaście osób zginęło w pożarze klubu w Kostromie, w europejskiej części Rosji, w nocy z piątku na sobotę - podały rosyjskie media. Przyczyną tragedii najprawdopodobniej był wystrzał z rakietnicy przez jednego z gości lokalu. Sprawcą - jak podała rosyjska redakcja BBC - był prawdopodobnie 23-letni żołnierz, który wrócił z wojny w Ukrainie.
Pożar w lokalu "Poligon" w Kostromie, mieście na zachodzie Rosji liczącym około 270 tys. mieszkańców, wybuchł około godz. 2.30 w nocy z piątku na sobotę. Z budynku ewakuowano 250 osób - podał portal Meduza. Gdy wybuchł ogień, okazało się, że w lokalu działały tylko trzy wyjścia ewakuacyjne, cztery inne były zamknięte. Wskutek pożaru zawalił się dach na powierzchni 3,5 tys. metrów kwadratowych.
Niezależny portal Meduza podał, że właścicielem klubu jest miejscowy deputowany rządzącej partii Jedna Rosja, Ichtiar Mirzojew.
Po tragedii podano informację o śmierci 15 osób, później pojawiły się dane o 13 zabitych. Około 60 osób, które doznały obrażeń, zwróciło się o pomoc lekarską. Cztery osoby są w śpiączce.
Przyczyną pożaru najprawdopodobniej był wystrzał z rakietnicy przez jednego z gości lokalu. "Po wystrzeleniu racy zapaliły się elementy dekoracyjne na suficie i ogień zaczął się natychmiast rozprzestrzeniać. Bardzo szybko pomieszczenie zaczęło wypełniać się gryzącym dymem, a wyjścia ewakuacyjne były trudne do dostrzeżenia" - poinformowała agencja TASS.
Media: sprawca zatrzymany, wrócił z frontu w Ukrainie
Sprawcą był prawdopodobnie 23-letni żołnierz, który wrócił z wojny w Ukrainie - podała później rosyjska redakcja BBC.
Kanał Baza - jeden z rosyjskich kanałów informacyjnych w serwisie Telegram - przekazał, że domniemany sprawca, który miał zdetonować rakietnicę, został zatrzymany. Mężczyzną tym - jak twierdzi kanał - jest Stanisław Jonkin, który był na froncie w Ukrainie i pod koniec sierpnia został ranny. Po upływie zwolnienia stawił się w październiku w jednostce wojskowej przed komisją lekarską.
Problemy z pożarami lokali w Rosji
Rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformowało, że nie przeprowadziło ostatnio kontroli przeciwpożarowej lokalu ze względu na jego klasyfikację jako "małe przedsiębiorstwo". Od początku roku w restauracjach w Rosji doszło do co najmniej pięciu innych pożarów, z których dwa poskutkowały ofiarami śmiertelnymi W 2009 roku 156 osób zginęło po wybuchu pożaru w klubie nocnym "Lame Horse" w mieście Perm, który wywołał apele o zaostrzenie przepisów przeciwpożarowych w kraju.
Źródło: PAP, Reuters