Liczba ofiar śmiertelnych zamachu w petersburskim metrze wzrosła do 14 - podała rosyjska agencja RIA Nowosti, cytując wypowiedź rosyjskiej minister zdrowia Weroniki Skworcowej.
Ciągle nieznana jest dokładna liczba rannych. Różne źródła podają, że w szpitalu przebywa od 45 do 51 osób. Agencja Reutera pisze o około 50 rannych.
Jak podaje Skworcowa, bezpośrednio w metrze zginęło 11 osób, kolejne trzy zmarły w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń.
Na liście osób znajdujących się w szpitalach, opublikowanej w poniedziałek przez władze lokalne, jest troje niepełnoletnich.
Eksplozja w metrze
Ładunek wybuchowy eksplodował w poniedziałek około 14:30 miejscowego czasu w wagonie metra na odcinku pomiędzy dwoma stacjami - Siennaja Płoszczad i Technologiczeskij Institut.
Stacja Siennaja Płoszczad jest największym węzłem przesiadkowym w petersburskim metrze. W tym miejscu łączą się trzy stacje kolei podziemnej. Stacja znajduje się na głębokości 55 metrów. Po wybuchu wszystkie stacje metra w Petersburgu zostały zamknięte.
W komunikacji miejskiej Petersburga, na lotnisku Pułkowo, a także w szkołach, wzmocniono środki bezpieczeństwa. W Moskwie władze poinformowały o wzmożonych środkach bezpieczeństwa w metrze, środkach transportu miejskiego i na wszystkich lotniskach.
Według wstępnych ustaleń śledczych sprawcą zamachu był młody mężczyzna związany z radykalnymi islamistami. Do zamachu na razie nikt się nie przyznał. AFP zwraca uwagę, że tak zwane Państwo Islamskie (IS) wezwało do atakowania celów w Rosji w związku z udziałem wojsk rosyjskich w konflikcie zbrojnym w Syrii po stronie sił reżimu prezydenta Baszara el-Asada. Według rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa co najmniej 7 tysięcy obywateli byłego ZSRR, w tym około 2900 Rosjan, dołączyło do dżihadystów w Iraku i Syrii, zwłaszcza zasiliło szeregi Państwa Islamskiego.
Autor: tmw//rzw / Źródło: Reuters, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Anton Vaganov/PAP/EPA