Elektrownia atomowa w obwodzie twerskim w Rosji została częściowo wyłączona. Powodem - jak przekazał koncern Rosenergoatom - jest awaria w jednym z transformatorów napięcia. Od sieci zostały odłączone trzy z czterech reaktorów atomowych.
"Reaktory rozłączyły się z siecią w czwartek rano z powodu odłączenia się elektroenergetycznej linii przesyłowej w wyniku zwarcia elektrycznego w jednym z włączników transformatora. Nie jest to związane z pracą zasadniczej infrastruktury elektrowni" - przekazały służby prasowe koncernu Rosenergoatom.
Jak tłumaczyli przedstawiciele elektrowni, "reaktory nie miały gdzie przesyłać energii ze względu na odłączenie sieci przesyłowych". Agencja RIA Nowosti, powołując się na własne źródła, podała, że doszło do automatycznego zatrzymania dwóch reaktorów z powodu zwarcia elektrycznego.
Służby prasowe Kalinińskiej Elektrowni Atomowej zapewniły, że poziom promieniowania nie odbiega od normy i nie doszło do uszkodzenia urządzeń siłowni.
"Nie ma żadnych konsekwencji dla konsumentów po zatrzymaniu reaktorów. Podaż energii elektrycznej została przywrócona dzięki uruchomionym rezerwom" - podała agencja TASS.
Zbadanie przyczyn odłączenia reaktorów
Elektrownia ma wznowić pracę w piątek. Jej służby wyjaśniły, że "konieczne jest zbadanie przyczyn odłączenia reaktorów". "Bez wyjaśnienia nie otrzymamy zezwolenia na podłączenie do sieci. Później będziemy badać, jakie reaktory i w jakiej kolejności będą włączane. Wstępnie włączenie reaktorów oczekiwane jest 19 lipca" - podano w komunikacie.
Według koncernu Rosenergoatom, który jest operatorem wszystkich rosyjskich elektrowni jądrowych, spośród czterech reaktorów elektrowni pierwszy i drugi przerwały pracę całkowicie. Trzeci pracuje, czwarty natomiast nie produkuje energii, lecz jest w stanie gotowości. Możliwe jest, że w ciągu dnia zostanie podłączony do sieci.
Kalinińska Elektrownia Atomowa jest położona na północy obwodu twerskiego, w odległości 125 kilometrów od miasta Twer, około 330 kilometrów od Moskwy i około 400 kilometrów od Petersburga. Została oddana do eksploatacji w 1984 roku. Zaopatruje w energię te trzy miasta oraz między innymi Włodzimierz i Czerepowiec.
Agencja TASS przypomniała, że w 2016 roku w urządzeniach elektrycznych trzeciego bloku elektrowni w czasie prac remontowych doszło do zwarcia. W wyniku tamtego zdarzenia zostały ranne dwie osoby.
Bez zagrożenia w Polsce
Polska Państwowa Agencja Atomistyki - odnosząc się do informacji napływających z Rosji - poinformowała w komunikacie, że nie ma "żadnego zagrożenia dla ludzi i środowiska na terenie Polski".
"Wyniki pomiarów ze stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych nie wskazują na jakiekolwiek zagrożenie radiologiczne na terenie Polski. Żadna informacja o zdarzeniu radiacyjnym nie została również zgłoszona do systemów wymiany informacji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej" - podano. Państwowa Agencja Atomistyki podkreśliła ponadto, że "stale monitoruje sytuację radiacyjną kraju między innymi poprzez systematyczny pomiar mocy dawki promieniowania gamma z pomocą stacji wczesnego wykrywania skażeń promieniotwórczych".
Autor: tas/adso / Źródło: PAP, TASS, RIA Nowosti, paa.gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: Rosenergoatom