Eksplozję na rosyjskim lotnisku wojskowym Engels-2 zarejestrowała kamera monitoringu zamontowana na pobliskim budynku mieszkalnym. Nagranie opublikowane przez agencję Reutera pokazuje potężny rozbłysk rozświetlający nocne niebo. Moskwa oskarża Ukrainę o uderzenie na bazę. Kijów nie przyznaje się do zorganizowania ataku.
Kreml przekazał, że w poniedziałek doszło do dwóch ataków przy użyciu dronów na lotniska w pobliżu miast Riazań oraz Engels, kilkaset kilometrów od granicy z Ukrainą. Moskwa oskarżyła o ten czyn władze w Kijowie. Według oficjalnych informacji zginęło trzech wojskowych, cztery osoby doznały obrażeń, a dwa samoloty zostały "nieznacznie uszkodzone".
Strona ukraińska oficjalnie nie potwierdziła swojego związku z tymi wydarzeniami. We wtorek rano pojawiły się doniesienia o kolejnym ataku bezzałogowca, tym razem na lotnisko w Kursku, około 100 kilometrów od granicy z Ukrainą. Według gubernatora obwodu kurskiego nie odnotowano zabitych ani rannych.
Wybuch w rosyjskiej bazie nagrany przez monitoring
We wtorek agencja Reutera opublikowała wideo z kamery monitoringu zamontowanej na osiedlu nieopodal rosyjskiej bazy lotniczej Engels-2, które ukazuje moment wybuchu. W chwili eksplozji na niebie pojawia się na chwilę rozbłysk potężnej eksplozji. Agencja Reutera potwierdziła autentyczność nagrania, porównując widniejące na nim struktury miejskie do fotografii archiwalnych tego obszaru.
Skutki ataku na zdjęciach satelitarnych
Na zdjęciach satelitarnych opublikowanych przez firmę ImageSat International (ISI) widać z kolei zniszczenia w bazie lotniczej Diagilewo pod Razaniem.
Ukraina nie przyznała się bezpośrednio do ataków. Jeśli rzeczywiście stoją za nimi siły ukraińskie, byłyby to najgłębiej przeprowadzone uderzenia na terytorium Rosji od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę 24 lutego - zaznacza Reuters.
Źródło: Reuters