Administracja kolonii karnej o zaostrzonym rygorze, gdzie odbywa obecny wyrok znany rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny, odmówiła mu prawa do tajemnicy korespondencji z adwokatem. Oznacza to, że pracownicy Federalnej Służby Więziennej będą czytać wszystkie dokumenty, które krytyk Kremla otrzymuje od swoich obrońców lub im przekazuje.
Informacja o tym została opublikowana w czwartek na Instagramie Aleksieja Nawalnego, redagowanym przez jego współpracowników. Krytyk Kremla przekazał, że decyzja w jego sprawie zapadła w związku z zarzutami, że "nie przestaje angażować się w swoją przestępczą działalność i popełnia przestępstwa bezpośrednio w miejscach pozbawienia wolności".
Trzydniowa kontrola
Nawalny usłyszał od kierownictwa kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w Mieliechowie (obwód włodzimierski), że "komunikuje się ze swoimi współpracownikami za pośrednictwem prawników, dlatego traci przywilej adwokata-klienta". Administracja poinformowała go, że jego dokumenty będą czytane "przez trzy dni po przyjściu i przed wysłaniem z kolonii".
Nawalny poinformował, że nie jest w stanie przekazać dokumentacji prawnikom, którzy odwiedzają go w kolonii. Może jedynie komunikować się z nimi przez podwójne plastikowe szkło, wewnątrz którego znajduje się krata.
"Mówiąc szczerze, komunikacja jest bardziej jak pantomima. Działa świetnie. Teraz, jeśli mój prawnik chce uzgodnić ze mną treść skargi na kolonię, musi ją przekazać samej kolonii, kolonia ma mi ją przekazać za trzy dni, a potem jest trzydniowa podróż powrotna z moimi poprawkami. Bardzo wygodnie" - napisano na Instagramie Nawalnego.
Skazany za rzekome defraudacje
Nawalny został przewieziony do kolonii karnej numer 6 w Mieliechowie w połowie czerwca. Przedtem odbywał wyrok 2,5 roku więzienia w kolonii karnej o zwykłym rygorze w Pokrowie w obwodzie włodzimierskim. Skazano go za rzekome defraudacje finansowe. Wyrok został odwieszony w lutym 2021 roku po powrocie opozycjonisty z Berlina, gdzie leczył się po próbie otrucia środkiem chemicznym typu nowiczok.
Do Mieliechowa krytyk Kremla trafił po skazaniu na dziewięć lat więzienia za rzekomą defraudację funduszy zbieranych na organizacje, założone przez opozycjonistę, a także za "obrazę sądu".
Pobyty w karcerze
W kolonii karnej w Mieliechowie Nawalny kilkakrotnie trafiał do karceru. Niezależny portal Meduza przypomniał, że od 12 sierpnia krytyk Kremla prawie cały czas przebywa w karnej celi. "Został tam umieszczony między innymi za to, że rozpiął guzik, powoli wykonywał rozkaz eskorty i niepoprawnie się przedstawił. Nawalnego w kolonii uznano również za 'złośliwego przestępcę', przez co będzie rzadziej widywał się z rodziną" - napisała Meduza.
"Gdybyście byli ciekawi, jak wygląda karna cela, w której Aleksiej Nawalny spędzi kolejne 15 dni (został tam wysłany po raz czwarty z rzędu)" - napisała 7 września rzeczniczka opozycjonisty Kira Jarmysz.
Źródło: meduza.io, tvn24.pl