12 aktywistów Otwartej Rosji zatrzymanych w Petersburgu


Co najmniej 12 aktywistów ruchu społecznego Otwarta Rosja, założonego przez byłego szefa koncernu Jukos Michaiła Chodorkowskiego, zatrzymała policja w Petersburgu w piątek, na dzień przed zapowiedzianymi przez ruch akcjami protestu w miastach Rosji.

O zatrzymaniach poinformował koordynator Otwartej Rosji w Petersburgu Andriej Piwowarow. Jak wyjaśnił, policjanci zatrzymywali wolontariuszy rozdających ulotki.

Protest organizacji niepożądanej na terytorium Rosji

Otwarta Rosja zapowiedziała na sobotę w ponad 20 miastach Rosji akcje protestu, których uczestnicy będą składać listy do prezydenta Władimira Putina z żądaniem, aby nie kandydował w marcu przyszłego roku na kolejną kadencję na urząd głowy państwa. W Petersburgu organizatorzy akcji zapowiedzieli pochód od stacji metra Gorkowskaja do pobliskiego biura pełnomocnika prezydenta. Władze miejskie nie zgodziły się na tę trasę. Przedstawiciele Otwartej Rosji zapewnili w piątek, że na plany akcji protestu nie wpłyną kilkugodzinne rewizje przeprowadzone w czwartek w biurze ruchu w Moskwie. Policjanci, którzy w trakcie rewizji zabrali dokumenty i kilka laptopów, powołali się na powiadomienie o przechowywaniu w biurze Otwartej Rosji publikacji o treści ekstremistycznej. Dzień przed rewizją Prokuratura Generalna Rosji poinformowała, iż uznaje dwa podmioty o nazwie Otwarta Rosja - organizację i ruch społeczny - oba zarejestrowane w Wielkiej Brytanii, za organizacje, których działalność jest niepożądana na terytorium Federacji Rosyjskiej. W ślad za decyzją prokuratury Ministerstwo Sprawiedliwości umieściło oba podmioty na liście takich organizacji. Koordynatorzy Otwartej Rosji zapewnili, że ruch w Rosji nie jest osobą prawną i decyzja prokuratury go nie dotyczy.

Autor: tmw/tr / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: