Trwa gorący karnawał w stolicy samby, brazylijskim Rio de Janeiro. Jak co roku taneczne szaleństwo porywa wszystkich, bez względu na wiek. Zabawę obserwuje reporter TVN24 Maciej Knapik.
W Rio de Janeiro rządzi teraz Momo - pięciodniowy król samby i karnawału. Po słynnym sambodromie w Rio przejdą do końca karnawału tysiące tancerzy w wymyślnych przebraniach.
W piątek na sambodromie prezentowali się juniorzy - tancerze w wieku od pięciu do 17 lat. Najmłodsi zdają się mieć już zaplanowaną karierę artystyczną. To jednak nie tylko zabawa, ale i szansa dla wielu dzieci mieszkających w dzielnicach nędzy. Dzięki szkołom samby mogą wyrwać się z tego środowiska.
Sędziowie oceniają m.in stroje, układy akrobatyczne i ogólne wrażenie. Każda szkoła samodzielnie opracowuje kostiumy i choreografię. W konkurencji młodzieżowych szkół samby wzięło udział ponad 4 tysiące uczestników. W pokazie biorą też udział dzieci niepełnosprawne.
Karnawałowe szaleństwo w Rio zakończy wielka gala szkół samby w kategorii dorosłych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24