Z rosyjskiego okrętu Wasilij Bykow padły w niedzielę strzały ostrzegawcze w kierunku statku handlowego pod banderą Palau. Jednostka zmierzała na Morzu Czarnym w kierunku Ukrainy – podała agencja Reutera, powołując się na rosyjski resort obrony.

Według rosyjskiego resortu obrony statek handlowy zmierzał w kierunku portu Izmaił w pobliżu Odessy. Kapitan jednostki Sukru Okan miał nie zareagować na wezwanie do zatrzymania się w celu przeprowadzenia kontroli.

ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl

Po oddaniu strzałów ostrzegawczych przez rosyjski okręt statek się zatrzymał. Został skontrolowany, a następnie kontynuował podróż. Według serwisu Marine Traffic jednostka zmieniła port docelowy i kieruje się do Rumunii - podało Radio Swoboda.

"Rosyjskie wojsko zapowiadało wcześniej, że po zamknięciu korytarza zbożowego statki handlowe płynące do ukraińskich portów zostaną uznane za cel wojenny. Nie wiadomo, co przewoził statek handlowy pod banderą Palau" - dodało Radio Swoboda.

Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

TVN24 GO