W najbliższych dniach Rosja może wystrzelić kolejny eksperymentalny hipersoniczny pocisk balistyczny Oriesznik - podała agencja Reutera, powołując się na anonimowego amerykańskiego urzędnika. W listopadzie siły rosyjskie po raz pierwszy wykorzystały tego rodzaju broń do ataku na miasto Dniepr w środkowo-wschodniej części Ukrainy.
Rosja może w nadchodzących dniach wystrzelić na Ukrainę kolejny eksperymentalny hipersoniczny pocisk balistyczny. Waszyngton nie wierzy jednak, że broń Oriesznik zmieni przebieg wojny - podała w środę agencja Reutera, cytująca amerykańskiego urzędnika.
- Uważamy, że Oriesznik nie zmieni gry na polu bitwy i najprawdopodobniej będzie to kolejna próba terroryzowania Ukrainy przez Rosję, która zakończy się niepowodzeniem - powiedział rozmówca Reutersa.
21 listopada siły rosyjskie wystrzeliły w kierunku miasta Dniepr w środkowo-wschodniej części Ukrainy pocisk balistyczny średniego zasięgu. W dniu ataku prezydent Rosji Władimir Putin oznajmił, że użyto "nowego hipersonicznego pocisku balistycznego średniego zasięgu Oriesznik", a celem miał być "obiekt wojskowy". Chodziło o zakłady zbrojeniowe Jużmasz, które w czasach ZSRR produkowały m.in. rakiety SS-20 "Szatan".
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MIKHAIL METZEL/PAP/EPA