Zajmowała się ponad tysiącem przypadków przemocy seksualnej w Republice Środkowoafrykańskiej. Psycholog Agnes George z Lekarzy bez Granic w rozmowie z agencją Reutera opowiada o pomocy niesionej pokrzywdzonym w wyniku wojny domowej. Republika Środkowoafrykańska to jeden z najbiedniejszych krajów świata, trwa tam konflikt między chrześcijanami a muzułmanami.
- Grupa uzbrojonych mężczyzn wtargnęła do domu w Republice Środkowoafrykańskiej i groziła, że zabije babcię 10-letniej dziewczynki jeśli ta się nie rozbierze - wspomina najbardziej wstrząsające ze zdarzeń z jakimi się spotkała Agnes George, psycholog Lekarzy bez Granic, pracująca w głównym szpitalu Bangi, stolicy RŚA.
- Dziecko płakało i odmówiło. Trzej mężczyźni zabili jej babcię, a następnie zgwałcili dziewczynkę. Przed opuszczeniem domu zgwałcili też matkę - opowiada George.
Niespokojna sytuacja w Republice Środkowoafrykańskiej
Republika Środkowoafrykańska to jeden z najbiedniejszych krajów świata zamieszkały głównie przez chrześcijan. W 2013 roku muzułmańska organizacja Seleka przeprowadziła tam zamach stanu. Rządy Seleki przerodziły się w pogromy chrześcijan i grabieże stolicy. Wywołało to powstanie chrześcijan. Ich bojówki Anti-Balaka wyparły rebeliantów ze stolicy i przystąpiły do odwetowych pogromów muzułmanów.
Konflikt zmusił 20 proc. społeczeństwa do opuszczenia swoich domostw. Wystawił tysiące kobiet i młodych dziewcząt na przemoc seksualną. Lekarze bez Granic (MSF) starają się zapewnić ofiarom przemocy pomoc psychologiczną i fizyczną.
Lekarze bez Granic pomagają
MSF wystawiają także świadectwa, które mogą służyć jako istotne dowody w sądzie, jeśli pokrzywdzone kobiety i dziewczynki chcą wszczynać działania prawne wobec oprawców. - To istotny element w udowodnieniu winy, to szczególnie ważne w przypadku, gdy dziewczynki straciły dziewictwo - mówiła George.
Z pomocy Lekarzy bez Granic skorzystało od lipca 2014 roku ponad tysiąc kobiet, z czego co piąta miała mniej niż 18 lat. Jednak jedynie co szósta zgwałcona szukała pomocy lekarskiej w ciągu 72 godzin od zdarzenia, to utrudnia pomoc medyczną.
Wiele kobiet rezygnuje z pomocy ze względu na piętno i brak zrozumienia, z jakim spotykają są w tym afrykańskim społeczeństwie ofiary przemocy seksualnej. - Czują się winne i ignorowane - mówi George.
Skandal z udziałem ONZ
Z oskarżeniami o wykorzystywanie seksualne dzieci w RŚA zmaga się także ONZ. W tajnym raporcie UNHCHR z 2014 roku udokumentowano przypadki seksualnego wykorzystywania nieletnich chłopców przez francuskich żołnierzy w tym kraju w 2014 roku, gdy organizowana była tam misja ONZ (Minusca).
Raport opiera się na wywiadach z ofiarami, przeprowadzonych między majem a czerwcem 2014 roku przez pracownika UNHCHR oraz przedstawiciela UNICEF. Bezdomni i głodujący chłopcy opowiadali, jak żołnierze wykorzystywali ich seksualnie w zamian za jedzenie i pieniądze na terenie ośrodka uchodźców wewnętrznych w Bangi.
W czerwcu 2015 roku ONZ opublikowała przegląd swych operacji pokojowych; w dokumencie tym zawarto rekomendację, by państwa, których siły pokojowe dopuszczają się przestępstw seksualnych wobec dzieci, były wykluczane z misji.
Autor: kło//rzw / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock