Na Morzu Śródziemnym między Sardynią i Cyprem jest ponad 50 jednostek - donosi włoski dziennik "La Repubblica". Jak podaje gazeta, to rezultat konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Rzymski dziennik pisze wręcz o "nadzwyczajnym tłoku" na Morzu Śródziemnym z powodu obecności lotniskowców, krążowników i innych okrętów - podała "La Repubblica".
Na wodach wokół Cypru znajdują się dwa amerykańskie lotniskowce: Eisenhower i Ford wraz z kilkunastoma towarzyszącymi im jednostkami.
Z kolei w rejonie Sardynii i Sycylii stoją dwa włoskie lotniskowce Cavour i Garibaldi oraz hiszpański Juan Carlos, a z nimi cały rząd fregat.
Amerykański okręt podwodny o napędzie atomowym
Jednocześnie Centralne Dowództwo wojsk USA poinformowało w niedzielę, że okręt podwodny klasy Ohio przybył do "rejonu odpowiedzialności", który obejmuje wschodni rejon Morza Śródziemnego, Morze Czerwone, Zatokę Perską i Zatokę Omańską. Okręty klasy Ohio to jednostki o napędzie atomowym wyposażone w pociski z głowicami nuklearnymi.
W komunikacie nie podano, gdzie dokładnie znajduje się okręt. Według mediów jego przybycie może być częścią tej samej operacji, w ramach której wysłano już do tego rejonu dwie grupy uderzeniowe okrętów USA z lotniskowcami.
Mają one odstraszać Iran i podporządkowane mu ugrupowania, w tym libański Hezbollah, od zaatakowania Izraela prowadzącego operacją lądową w Strefie Gazy przeciwko Hamasowi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock