Zwolennicy Erdogana świętują

Źródło:
PAP, Reuters

Recep Tayyip Erdogan wygrał wybory prezydenckie w Turcji - ogłosił przewodniczący tamtejszej państwowej komisji wyborczej. Zwolennicy szefa państwa świętowali między innymi w Ankarze i Stambule. - Mamy problemy jak w każdym kraju na świecie, ale z silnym przywódcą pokonamy je - komentowali.

Szef państwowej komisji wyborczej Ahmet Yener w niedzielę wieczorem przekazał w oficjalnym komunikacie, że Erdogan został prezydentem, wygrywając w drugiej turze wyborów z Kemalem Kilicdaroglu.

Urzędnik dodał, że zostały przeliczone "niemal wszystkie" głosy, dokładnie 99,43 procenta, a przewaga Erdogana - 52,14 proc. do 47,84 proc. zdobytych przez rywala - pozwalała jasno stwierdzić, że urzędujący prezydent dalej będzie rządził i nieprzeliczone jeszcze głosy nie mogą wpłynąć na zmianę wynik.

Głośne świętowanie zwolenników Erdogana w Ankarze

- Zwycięzcami wyborów jest 85 milionów naszych obywateli. Powiedzieliśmy wcześniej, że wygramy w sposób, w którym nikt nie przegra, zatem jedynym zwycięzcą jest dziś Turcja - powiedział w Stambule do swoich zwolenników Erdogan.

Przewodniczący Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) zapewnił sobie najwyższe stanowisko w państwie po raz trzeci z rzędu. Jego kadencja potrwa pięć lat. Po raz pierwszy w historii Turcji prezydenta wybrano w niedzielę w drugiej turze wyborów.

Wieczorem w Ankarze, stolicy Turcji, trwało głośne świętowanie zwolenników Erdogana. Ulicami przejeżdżały tysiące samochodów ozdobionych flagami Turcji, Partii Sprawiedliwości i Rozwoju oraz wizerunkami Erdogana. Jego sympatycy, trąbiąc klaksonami, wykrzykiwali imiona i nazwisko swego przywódcy.

Wśród świętujących mieszkańców Ankary często pojawiał się symbol skrajnie nacjonalistycznych Szarych Wilków - połączenie palców serdecznego i środkowego z kciukiem, symbolizujące pysk wilka.

Zwolennicy Erdogana zgromadzili się także przed jego rezydencją w Stambule. - Spodziewam się, ze wszystko ulegnie poprawie - powiedziała agencji Reutera 28-letnia Nisa, która na głowie miała opaskę z imieniem prezydenta.

- Mamy problemy jak w każdym kraju na świecie, ale z silnym przywódcą pokonamy je - dodał 39-letni Mert.

Przed tegorocznymi wyborami zwracano uwagę na słabsze niż dotąd notowania Erdogana, którego obwinia się między innymi o katastrofalne konsekwencje niedawnego trzęsienia ziemi, rosnące podziały społeczne, a także trudną sytuację gospodarczą i szalejącą inflację.

ZOBACZ SYLWETKI KANDYDATÓW: > Recep Tayyip Erdogan > Kemal Kilicdaroglu

Turcja w liczbachtvn24.pl

Autorka/Autor:kz//now

Źródło: PAP, Reuters