Prezydent Turcji ostrzegł przed rosnącym wpływem prawicowego radykalizmu oraz islamofobii w Niemczech oraz Europie. "Niekiedy islamofobia bywa największą przeszkodą w tureckich negocjacjach o wejściu do UE" - napisał w w artykule, który ukazał się w czwartek.Stwierdził również, że oczekuje wsparcia od Niemiec w swojej walce z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) oraz FETO (ruch mieszkającego w USA kaznodziei Fetullaha Gulena), które Ankara uznaje za organizacje terrorystyczne.Zaczynająca się w czwartek państwowa wizyta Erdogana w Niemczech, gdzie żyje około 3 mln osób pochodzenia tureckiego, budzi tam spore kontrowersje. Planowane są liczne protesty, a część polityków zapowiada jej bojkot.Relacje między Berlinem a Ankarą pozostają napięte od udaremnionego zamachu stanu w Turcji z lipca 2016 roku. Oprócz kwestii obywateli niemieckich, aresztowanych nad Bosforem, stolice te dzieli m.in. polityka wobec Kurdów, w tym PKK.
Autor: mtom / Źródło: PAP