Kreml i Władimir Putin są źle chronieni - uważa deputowany rosyjskiej Dumy Dmitrij Gudkow, który poskarżył się prezydentowi Rosji na Federalną Służbę Ochrony. Gudkow zwraca uwagę na "zwiększone zagrożenie terrorystyczne w związku z rozpoczętą operacją wojskową Rosji przeciwko islamistom w Syrii".
- Obiekty, gdzie przebywają pierwsze osoby w państwie, powinny być bardziej chronione – oświadczył poseł Dmitrij Gudkow, wcześniej związany z partią Sprawiedliwa Rosji, która wykluczyła go ze swoich szeregów za udział w antyrządowych protestach.
Gudkow napisał w tej sprawie list do Władimira Putina, w którym poskarżył się na działalność Federalnej Służby Ochrony.
Kamery na Moście Moskworieckim
W liście poseł tłumaczy, że zwrócił się do niego Wadim Prochorow, adwokat rodziny opozycjonisty Borysa Niemcowa, zastrzelonego w lutym w odległości kilkuset metrów od murów Kremla.
Jak informuje portal rosyjskiej gazety "RBK", która dotarła do treści listu, Prochorow opowiedział politykowi o monitorowaniu Mostu Moskworieckiego i o tym, że śledczy zwrócili się do Federalnej Służby Ochrony z wnioskiem o udostępnienie nagrań z kamer monitoringu, które miały zarejestrować moment zabójstwa.
"W odpowiedzi służba poinformowała, że nie prowadzi monitoringu tego obszaru, a kamery są skierowane na Kreml" - pisze rbc.ru.
Kwestia osobistego bezpieczeństwa
„Most Moskworiecki jest ważnym obiektem infrastruktury transportowej w bezpośrednim sąsiedztwie Kremla. Federalna Służba Ochrony powinna zwrócić na to miejsce szczególną uwagę” – pisał w liście do Putina Gudkow.
Poseł uzasadnia, że postanowił napisać bezpośrednio do prezydenta, ponieważ sprawa monitoringu terenów w pobliżu Kremla jest kwestią osobistego bezpieczeństwa głowy państwa
- Z uwagi na zwiększone zagrożenie terrorystyczne, bo przecież rozpoczęliśmy operację wojskową przeciwko islamistom w Syrii, obiekty, gdzie przebywają pierwsze osoby w państwie, powinny być bardziej chronione – stwierdził deputowany.
W czasach ZSRR
Były śledczy MSW Władimir Żeriebienkow, cytowany przez portal gazety "RBK", powiedział, że w czasach ZSRR tereny wokół Kremla, pobliskiego hotelu "Rosja", a także okolicznych mostów były stale patrolowane przez milicję i funkcjonariuszy służb specjalnych.
„Brak kamer na Moście Moskworieckim może świadczyć o niskim poziomie bezpieczeństwa i złej pracy odpowiednich struktur. Albo o tym, że służby nie chcą udostępnić nagrań (które zarejestrowały moment zabójstwa Niemcowa – przyp. Red.)” – przytacza opinię Żeriebienkowa rbc.ru.
Autor: tas/ja / Źródło: RBK, lenta.ru
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru