Putin: Nie będziemy truć obywateli warzywami z Europy


- Rosja sprawdzi podstawy prawne swojego embarga na import warzyw z Unii Europejskiej, lecz nie zamierza "truć" swych obywateli w imię zasad WTO - zapowiedział premier Władimir Putin. To odpowiedź na krytykę, jakiej Komisja Europejska poddała decyzję rosyjskich władz o zakazie importu warzyw z UE w związku z zakażeniami bakterią E.coli.

- Sprawdzę podstawy decyzji, podjętej przez służby sanitarne, lecz czekamy na informacje od naszych kolegów z Komisji Europejskiej - powiedział rosyjski premier.

- Przedstawiciele Komisji Europejskiej mówią nam, że ta decyzja jest sprzeczna z zasadami Światowej Organizacji Handlu, lecz ludzie tam umierają (w Europie - red.), gdyż spożywają te warzywa i my nie zamierzamy truć naszych obywateli w imię jakichkolwiek zasad - podkreślił Putin.

Warzywny konflikt

Moskwa wprowadziła od czwartku zakaz importu warzyw z krajów UE z powodu fali zakażeń pałeczką okrężnicy EHEC, w wyniku których zmarło do tej pory kilkanaście osób w Europie, głównie Niemczech.

W odpowiedzi jeszcze tego samego dnia Komisja Europejska zażądała natychmiastowego zniesienia embarga, podkreślając, że zakaz jest "nieproporcjonalny" i jako taki powinien być "natychmiast" zniesiony. KE uważa też, że jest on sprzeczny z zasadami WTO, organizacji, do której Rosja ma nadzieję wstąpić po latach trudnych negocjacji.

UE każdego roku eksportuje do Rosji produkty rolne warte 3-4 mld euro.

ZOBACZ STUDIO 3D: MUTUJĄCY TRUCICIEL

ZABÓJCZA BAKTERIA STRASZY EUROPĘ - czytaj raport

Źródło: PAP