Prezydent Francji Francois Hollande powiedział, że Putin będzie "mile widziany" na obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.
- Nie rozumiem, dlaczego miano by zabronić prezydentowi narodu rosyjskiego, który stracił 9 milionów swych ludzi w walce z nazizmem, udziału w obchodach we Francji - powiedział szef francuskiego resortu obrony. Le Drian uważa, że naród rosyjski dowiódł swej odwagi, poniósł wielkie ofiary i zaproszenie Putina jest zwykłą koleją rzeczy, a byłoby zniewagą dla wszystkich ofiar, gdyby tego nie zrobiono. - Walka w Normandii nie byłaby możliwa, gdyby nie było z drugiej strony frontu wschodniego - powiedział francuski minister.
"Mile widziany"
Prezydent Francji Francois Hollande powiedział w czwartek, że Putin będzie "mile widziany" na obchodach 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Szef państwa francuskiego zaznaczył, że można mieć zatargi z Putinem, lecz że on, Hollande, nie zapomina i nigdy nie zapomni o milionach Rosjan, którzy oddali życie podczas drugiej wojny światowej. - Powiedziałem Władimirowi Putinowi jako reprezentantowi narodu rosyjskiego, że jest mile widziany na obchodach - powiedział Hollande. Zaznaczył, że w czwartek witał w Paryżu pod Łukiem Triumfalnym weteranów drugiej wojny światowej, w tym z armii radzieckiej, którym powiedział, jak bardzo jest rad, że mogli być tu tego dnia podczas obchodów 69. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie.
Putin jedzie
Wizytę potwierdził też rosyjski ambasador we Francji. - Prezydent otrzymał zaproszenie do udziału w ceremonii upamiętnienia lądowania aliantów, która odbędzie się w Normandii 6 czerwca. Przyjął zaproszenie, 6 czerwca będzie w Normandii - powiedział Aleksandr Orłow.
Będą rozmawiać?
Źródło w administracji prezydenta Rosji twierdziło, że jest rozpatrywana możliwość przeprowadzenia spotkań dwustronnych z zachodnimi przywódcami, którzy przybędą na uroczystości, w tym z prezydentem USA Barackiem Obamą i niemiecką kanclerz Angelą Merkel. Prezydent Francji Francois Hollande powiedział w marcu, że podtrzymuje zaproszenie dla Putina na obchody w Normandii. W tym samym czasie jednak państwa zachodnie anulowały szczyt G8 (siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i Rosji), który miał się odbyć 4 i 5 czerwca w Soczi, karząc w ten sposób Moskwę za aneksję ukraińskiego Krymu.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: U.S.Army