Reprezentacyjne i luksusowe dzielnice mieszkalne Phenianu pustoszeją - twierdzi wydawany przez ucieknierów z Korei Północnej dziennik "Daily NK". Mieszkańcy mają przenosić się z swoich nowoczesnych bloków do rodzin zajmujących starsze budynki. Wszystkiemu winny jest chroniczny brak ciepłej wody w kaloryferach i kranach. Starsze budynki są ogrzewane przez piece na węgiel.
W Korei Północnej od wielu tygodni panuje zima i temperatury ciągle utrzymują się około dziesięciu stopni poniżej zera w ciągu dnia. Brak ogrzewania i ciepłej wody w nowych blokach jest więc niezwykle dokuczliwy.
Komunistyczny dobrobyt
Rozmówca gazety "Daily NK", który miał wrócić z wizyty w Phenianie pod koniec grudnia, twierdzi, iż reprezentacyjne budynki pokazywane w filmach propagandowych szybko pustoszeją. - Wcześniej nie było już bieżącej wody i ludzie mieli poważne problemy na przykład z chodzeniem do toalety. Teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ nie ma już ogrzewania - twierdzi źródło gazety.
- Kiedy byłem w Phenianie trzy lata temu, ludzie mieszkali w nowych blokach nawet gdy wysiadło ogrzewanie. Teraz połowa mieszkań jest pusta. Przenieśli się do wschodnich dzielnic miasta, gdzie są bloki z lat 80-tych, opalane węglem - twierdzi rozmówca gazety. Według źródła "Daily NK", podczas ubiegłorocznych mrozów ludzie w nowych blokach wykładali podłogi kocami, a w nocy ogrzewali się gorącą wodą w butelkach, które wkładali do pościeli. - Wiele rodzin zdecydowało jednak, że nie wytrzyma tak kolejnej zimy - twierdzi gazeta.
- Gdyby mieszkania miały chociaż trochę ciepłą wodę w kranach, która by nie zamarzała, ludzie jakoś daliby radę - twierdzi źródło "Daily NK".
Sytuacja w kraju ma być tak zła, iż Koreańczycy z północy mają w przypływie wisielczego humoru szydzić z pewnej litery, która wchodzi w znaki oznaczające miedzy innymi wodę, ciepło, prąd i ryż, których chronicznie brakuje.
Źródło: Daily NK
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia