90-letni Felix Brinkmann przeżył Holocaust, ale w czwartek został znaleziony martwy w swym mieszkaniu w dzielnicy Upper East Side. To uduszenie - oznajmiła rzeczniczka nowojorskiego inspektora medycznego. Policja bada przyczyny morderstwa i poszukuje mężczyzny oraz kobiety powiązanych ze sprawą.
Felix Brinkmann, obywatel Łotwy, przez rok wymigiwał się śmierci w niewoli w Auschwitz, Ebensee, Mauthausen - nazistowskich obozach koncentracyjnych. Pięciokrotnie był kierowany do komór gazowych, lecz za każdym razem unikał śmierci dzięki perfekcyjnej znajomości niemieckiego i użyteczności wyuczonego zawodu - był elektrykiem.
"American Dream"...
Gdy wojna się skończyła, Brinkmann dowiedział się, że jego żona, która także została wywieziona do Auschwitz, ocalała. Przebywała wówczas w Polsce.
Małżeństwo emigrowało do Ameryki, gdzie Felix przez lata pracował w barach i klubach nocnych, żeby w 1971 r. stać się współzałożycielem dyskoteki Adam’s Apple na Manhattanie. Przez ostatnie lata pracował jako menedżer nieruchomości. - Zajmował się budynkiem w dzielnicy Bronx, pracując 7 dni w tygodniu, bez zarzutów - mówi jego syn Rick Brinkman (który zmienił nieco pisownię nazwiska).
... I jego gwałtowny koniec
W czwartek dozorca budynku zdziwił się, gdy Brinkmann nie pojawił się w pracy. Powiadomił jego syna i otrzymał pozwolenie na wejście do domu mężczyzny, w którym mieszkał samotnie od kiedy zmarła jego żona.
Ciało Brinkmanna leżało twarzą do dołu ze związanymi rękoma. Oprócz śladów duszenia widoczne były też rany obuchowe - wynika z informacji policji. Niebieska Honda Civic Brinkmanna została ukradziona, a sejf w apartamencie nosił ślady próby otwarcia.
Zabiła para?
Rzecznik policji poinformował, że władze szukają mężczyzny i kobiety powiązanych z morderstwem.
Syn zamordowanego podejrzewa, że to nie Brinkmann był celem, tylko kosztowności. - Ktokolwiek go znał, bardzo go lubił - mówi Rick Brinkmann. - Nie miał wrogów - dodaje.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu