Przez skandal unijna Komisja traci kandydatkę


Oskarżana przez europosłów lewicy, a także część Zielonych i liberałów o brak kompetencji i ukrywanie interesów finansowych kandydatka Bułgarii na stanowisko unijnej komisarz ds. pomocy humanitarnej Rumiana Żelewa zrezygnowała z ubiegania się o ten urząd.

Rezygnację Żelewej przyjął premier Bułgarii Bojko Borysow. Nie przyjął jednak jej dymisji jako bułgarskiej minister spraw zagranicznych. - Nie przyjmuję jej rezygnacji jako minister spraw zagranicznych, ponieważ nie mam ku temu żadnych powodów - powiedział premier dziennikarzom.

W Sofii opublikowano list Żelewej do premiera, w którym wycofuje ona swą kandydaturę na komisarza europejskiego i podaje się do dymisji jako minister spraw zagranicznych.

Żelewa stwierdza, że padła ofiarą bezprecedensowej w swojej wrogości kampanii. Podkreśla, że czuje się oczyszczona z wszystkich zarzutów o ukrywanie udziału w spółkach handlowych, kiedy zasiadała jako deputowana w PE.

W mediach bułgarskich pojawiły się jednak publikacje i kopie dokumentów, z których wynika, że Żelewa również obecnie kieruje spółką, do czego nie ma prawa jako minister.

Pierwsza porażka bułgarskiego premiera

Gazety w Sofii piszą o skandalu z Żelewą jak o pierwszej dużej porażce Borysowa, która będzie go drogo kosztować. Przypominają, że jednym z priorytetów szefa rządu było odzyskanie zaufania Brukseli i wznowienie finansowania Bułgarii z funduszy unijnych.

- Polityczna burza wokół kandydatury Żelewej minie, lecz w UE nie zapomnią szybko, kto ją wywołał. Europejska Partia Ludowa i Barroso nie przebaczą Borysowowi, że byli zmuszeni do zużycia kapitału politycznego w obronie tak kontrowersyjnej kandydatury i tak kontrowersyjnego kraju jak Bułgaria - napisała wpływowa gazeta elektroniczna Mediapool.

Obserwatorzy w Bułgarii odnotowują również, że pierwsza wielka porażka Borysowa pojawiła się na początku trudnego z ekonomicznego punktu widzenia roku, w którym spodziewane jest pogłębienie kryzysu i dalszy spadek gospodarczy.

Kandydatka z Banku Światowego

Miejsce Żelewej ma zająć Kristalina Georgijewa, obecnie jedna z wiceprezesów Banku Światowego. 56-letnia Bułgarka jest jedyną przedstawicielką państw wschodnioeuropejskich w kierownictwie Banku Światowego.

Piastuje funkcję wiceprezes Banku i doradczyni jego szefa Roberta Zellicka. W BŚ pracuje od 1993 r. i jest tam uważana za wysokiej klasy eksperta.

Zatwierdzenie na początku lutego

Jeśli wszystko pójdzie dobrze z przesłuchaniem nowej bułgarskiej kandydatki to głosowanie w sprawie zatwierdzenia nowej Komisji Europejskiej odbędzie się podczas sesji Parlamentu Europejskiego 9 lub 10 lutego w Strasburgu.

To pierwszy możliwy termin, po sesji PE w Brukseli pod koniec stycznia, kiedy to początkowo miało odbyć się głosowanie zatwierdzające nową Komisję pod wodzą Jose Barroso.

Źródło: PAP