"Przestępczy brak gotowości do dialogu z narodem". Rosyjski MSZ zachęca Kijów do rozmów


Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji wezwało w poniedziałek władze Ukrainy do podjęcia rozmów z prorosyjskimi separatystami, którzy w niedzielę przeprowadzili w obwodach donieckim i ługańskim nieuznawane przez Kijów referenda w sprawie ich samodzielności. Kreml podał zaś informację o rozmowach Władimira Putina i obecnego przewodniczącego OBWE - Didiera Burkhaltera. Obaj zgodzili się "co do potrzeby nasilenia wysiłków na rzecz dialogu między rządem Ukrainy a prorosyjskimi separatystami".

"Wstępne wyniki liczenia głosów przekonująco ukazują rzeczywistą chęć obywateli obwodów donieckiego i ługańskiego, by posiadać prawo samodzielnego podejmowania decyzji w sprawach dotyczących życiowo ważnych dla nich problemów. Uważamy, że wprowadzanie w życie wyników referendum powinno następować w ramach dialogu między Kijowem, Donieckiem i Ługańskiem" - głosi oświadczenie MSZ.

"Oczekujemy od kijowskich władz realnych działań, a nie ogólnych deklaracji o zamiarach, bezzwłocznego przeprowadzenia merytorycznych spotkań z przedstawicielami regionów południa i wschodu Ukrainy, które doprowadziłyby do ustabilizowania sytuacji w kraju. Niestety, władze w Kijowie nadal demonstrują przestępczy brak gotowości do dialogu ze swym narodem" - dodał rosyjski MSZ.

OBWE: dialog - tak. Ale, to Ukraina zdecyduje jak go prowadzić

Szef rosyjskiej dyplomacji, Siergiej Ławrow mówił wcześniej w poniedziałek o konieczności "doprowadzenia do dialogu narodowego na Ukrainie na gruncie propozycji przedłożonych przez OBWE", jednak wyraził wątpliwość, czy uda się to zrobić w najbliższym czasie. - Bez włączenia oponentów reżimu w Kijowie nie uda się zwołać nowego spotkania w sprawie Ukrainy - zaznaczył Ławrow.

Z rotacyjnym szefem OBWE - prezydentem Szwajcarii Didierem Burkhalterem - rozmawiał w poniedziałek rosyjski prezydent Władimir Putin. Rozmowa miała być "kontynuacją spotkania Putina i Burkhaltera z 7 maja z uwzględnieniem wyników referendów w obwodach donieckim i ługańskim". Jak podał Kreml, zgodzili się "co do potrzeby nasilenia wysiłków na rzecz dialogu między rządem Ukrainy a prorosyjskimi separatystami".

W czasie rozmowy telefonicznej Putin i Burkhalter zwrócili uwagę na "znaczenie zintensyfikowania wysiłków zgodnie z linią OBWE w celu rozwiązania sytuacji kryzysowej, w szczególności w kwestii ustanowienia bezpośredniego dialogu między władzami w Kijowie i przedstawicielami południowo-wschodnich regionów Ukrainy" - głosi oświadczenie Kremla. W poniedziałek po spotkaniu z obradującymi w Brukseli szefami dyplomacji państw UE Burkhalter wyraził przekonanie, że na Ukrainie jak najszybciej musi rozpocząć się dialog narodowy przy okrągłym stole. Burkhalter podkreślił, że OBWE odgrywa tylko pomocniczą rolę w dialogu narodowym na Ukrainie.

- To Ukraina zdecyduje, jak prowadzić ten dialog (...) Nie zrobimy nic bez Ukrainy - powiedział.

"Za niepodległością"

W niedzielę wieczorem przewodniczący centralnej komisji wyborczej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Roman Lagin podał, że w referendum w obwodzie donieckim 89,07 proc. głosujących opowiedziało się za niepodległością regionu, a 10,19 proc. było przeciwnych. Frekwencja według niego wyniosła 74,87 proc.

W obwodzie ługańskim za secesją od Ukrainy opowiedziało się 96,2 proc. głosujących.

Służba prasowa Kremla oznajmiła, że szanuje wolę ludzi wyrażoną w referendum w obwodach donieckim i ługańskim na wschodzie Ukrainy, a także ma nadzieję na dialog mieszkańców tych regionów z przedstawicielami władz w Kijowie.

Kijów nie uznał wyników referendum.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: //kdj/kwoj / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: