Wojskowi mieli według policji i prokuratury zdefraudować setki milionów rubli przy zawieraniu kontraktów na modernizacje baz rakietowych. Zarzuca się im korupcję, defraudację i nadużycie władzy.
Remont "nie spełniający standardów"
Afera miała się rozpocząć w 2008 roku, kiedy Ministerstwo Obrony przeznaczyło 500 milionów dubli, czyli około 17 milionów dolarów, na modernizację baz Rakietowych Wojsk Strategicznych w okolicy miasta Orenburg, gdzie jest rozlokowana 31 Armia Rakietowa. Na jej wyposażeniu są umieszczone w silosach największe rakiety strategiczne R-36M Satan i nowsze, mobilne RT-2 Topol.
Bazy dla R-36M pobudowano w latach 70-tych i nie są już najnowsze. W 2008 roku Rakietowe Wojska Strategiczne zawarły więc umowę na remont 11 wyrzutni w okolicy Orienburga z prywatną firmą PromSpetsStroi (PSS).
Jak ustalili śledczy, remonty zostały wykonane "po łebkach", przy użyciu tanich materiałów i efekt prac nie spełnia wymogów jakościowych. Pomimo tego wojskowi podpisali protokoły i firma otrzymała pełną zapłatę. Szefostwo firmy miało się podzielić zyskiem z oficerami.
Autor: mk//gak / Źródło: Ria Novosti
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA)