Proszczajtie, pomidory. Na kremlowskich bankietach tylko krymskie wina i rodzime jedzenie

Gościom kremlowskich przyjęć podawane będą wyłącznie rodzime produktyShutterstock

Goście kremlowskich bankietów nie skosztują już zagranicznych frykasów i alkoholi. Kancelaria prezydenta zrezygnowała z zamawiania importowanych produktów na oficjalne przyjęcia - informuje w piątek agencja Rossija Siegodnia.

- Wydział gospodarczy kancelarii prezydenta Federacji Rosyjskiej niemal całkowicie w chwili obecnej zrezygnował z zakupów produktów spożywczych za granicą. Przeważająca część owoców, warzyw i mięsa oraz produktów mlecznych pochodzi z przedsiębiorstw wchodzących w skład kompleksu rolniczego w ramach funkcjonowania struktur podlegającej mi jednostki - powiedział Aleksandr Kołpakow, szef wydziału gospodarczego prezydenta Rosji.

Efekt sankcji

Dodał, że podczas bankietów podawane są obecnie napoje alkoholowe "tylko i wyłącznie pochodzenia krajowego". - Wina pochodzą z Krymu, Kraju Kranodarskiego i innych regionów - podkreślił Kołpakow.

Na początku sierpnia 2014 roku Rosja ograniczyła import produktów z państw, które po aneksji Krymu nałożyły na nią sankcje. Do FR nie można wwozić wołowiny, wieprzowiny, drobiu, serów i nabiału oraz wielu innych produktów (m.in. pomidorów i jabłek) ze Stanów Zjednoczonych, państw Unii Europejskich, Kanady, Australii i Norwegii.

Możliwe, że na taką decyzję Kremla ma wpływ również to, że sankcje personalne objęły w maju także samego Aleksandra Kołpakowa i wielu innych doradców i bliskich współpracowników rosyjskiego prezydenta.

Autor: asz/kka / Źródło: Dożd TV

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock