Proces Oscara Pistoriusa oskarżonego o zabójstwo swojej partnerki modelki Reevy Steenkamp rozpocznie się 3 marca 2014 roku - ogłosił sąd w Pretorii. Dzisiaj, podczas proceduralnego posiedzenia sądu, biegacz usłyszał formalnie zarzuty.
Właściwy proces Pistoriusa rozpocznie się 3 marca 2014, a zakończyć ma się już 23 marca 2014 - zdecydował dzisiaj sędzia.
Przed budynkiem sądu zebrały się tłumy dziennikarzy i fotoreporterów. Pistoriusowi towarzyszą siostra Aimee i wuj. Po wejściu na salę sądową pomodlili się. Podczas rozprawy sportowiec płakał. Gdyby Steenkamp żyła, dziś obchodziłaby 30. urodziny.
Rozprawa w cieniu krytyki mediów
Proces już raz został odroczony - 4 czerwca na wniosek prawników sportowca, którzy argumentowali, że chcą się lepiej zapoznać z aktami sprawy. Sąd nie zmienił decyzji z marca, że Pistorius będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Sędzia Daniel Thulare ostro skrytykował wtedy krajowe i międzynarodowe media, które jego zdaniem wydały wyrok na lekkoatlecie jeszcze zanim rozpoczął się proces i publikowały dramatyczne zdjęcia ze sceny zbrodni. Określił zachowanie mediów jako "skandalizujące i godne pogardy".
"Wychodzi na to, że to media przeprowadziły proces" - powiedział sędzia. Jednocześnie wezwał dziennikarzy do zachowania powagi sądu, "źródła sprawiedliwości".
Oskarżony nie przyznaje się do zabójstwa
Sportowiec przyznał się do zabicia Steenkamp ale dowodzi, że zastrzelił swoją ukochaną w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Hałas w łazience miał go wybudzić ze snu i po ciemku pomylił ją z włamywaczem.
Policja zatrzymała Pistoriusa jeszcze tej samej nocy, kiedy zginęła Steenkamp. Nazywany "Blade Runnerem" biegacz wyszedł z aresztu po ośmiu dniach, po wpłaceniu 110 tys. dolarów kaucji.
Nałożono wtedy na niego zakaz podróżowania, ale po miesiącu sąd z powrotem oddał mu paszport. Z tej wolności jak do tej pory nie skorzystał.
Biegli potwierdzą wersję biegacza?
Brytyjski "Telegraph" dotarł do raportu balistycznego sporządzonego przez biegłych. Zdaniem dziennika potwierdza on wersję Pistoriusa, który w trakcie wcześniejszych posiedzeń twierdził, że w momencie oddawania strzałów nie miał na sobie protez.
Z taką wersją wydarzeń nie zgadza się prokurator Gerrie Nel. Zdaniem oskarżenia zawodnik nałożył na siebie protezy i strzelał w sposób "jasno wskazujący na morderstwo z premedytacją".
Autor: iwan,rf//gak / Źródło: sport.tvn24.pl, telegraph.co.uk