"Proces papierkiem lakmusowym nowej władzy"

Aktualizacja:
 
Co stanie się z Saifem?EPA

Saif al-Islam, syn Kaddafiego oskarżany o zbrodnie przeciwko ludzkości, został schwytany. Teraz cały świat zadaje sobie pytanie: co dalej? Niektórzy obawiają się, że jego proces może zaszkodzić obecnym władzom kraju i mocno je podzielić.

Saif-al Islam został schwytany w sobotę na południu Libii, a następnie przetransportowany do miasta Zintan, na zachodzie kraju. Nakaz jego aresztowania wydał w czerwcu Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze, ale libijskie władze zapowiedziały, że syn Kaddafiego będzie sądzony w kraju. Obiecały sprawiedliwy proces.

Jak ocenia komentator agencji Reutera, Peter Apps, schwytanie Saifa na krótką metę może zostać uznane jako sukces nowej władzy. Odwróci też uwagę od problemów, z jakimi boryka się Narodowa Rada Libijska. Niektórzy są jednak zdania, że sprawa Saifa pogłębi podziały wśród nowej władzy i doprowadzi do jej zdyskredytowania, zwłaszcza, jeśli proces będzie chaotyczny i zakończy się egzekucją (według libijskich władz, za przestępstwa popełnione przez Saifa grozi kara śmierci).

"Papierek lakmusowy dla nowej władzy"

I chociaż Saif zdołał uniknąć losu swojego ojca, nikt nie wie, co się z nim stanie. Zachód chce, by przekazano go MTK. Część ekspertów obawia się, że postanowienie o sądzeniu Saifa w Libii zaogni konflikt pomiędzy frakcjami w NRL i zdestabilizuje proces rekonstrukcji kraju.

Kierownictwo Rady optuje jednak za tym, by Saif był sądzony w kraju. Problem jednak w tym, że nowa Libia nie ma jeszcze jednolitego systemu prawnego, według którego można by osądzić syna Kaddafiego.

Zdaniem analityka Henry'ego Smitha z londyńskiej organizacji Control Risks, proces Saifa będzie "papierkiem lakmusowym dla nowej władzy w Libii".

Zna sekrety, zdolne zaszkodzić?

Zachodnie organizacje praw człowieka nalegają, by Saif był potraktowany lepiej niż jego ojciec. - Jeśli postąpią z nim po ludzku i oddadzą go w ręce MTK, pokażą, że w Libii naprawdę nastała nowa era - uważa Richard Dicker z organizacji Human Rights Watch. Amnesty International również jest zdania, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przekazanie Saifa Trybunałowi.

Z drugiej strony pojawiają się opinie, że Narodowa Rada Libijska nie chce oddawać Zachodowi najważniejszego człowieka z klanu Kaddafich. Dobrze przeprowadzony proces w Libii mógłby wpłynąć pozytywnie na ocenę NRL. Ale, jak zauważa ekspert ds. Bliskiego Wschodu Ian Fraser, syn Kaddafiego zna zbyt wiele sekretów zdolnych zaszkodzić i członkom Rady, i Zachodowi. - Mógłby tym faktycznie odwrócić uwagę od osądzenia go i skierować ją na sprawy bezpieczeństwa i stabilności politycznej - dodaje.

Źródło: Reuters

Źródło zdjęcia głównego: EPA