Mężczyzna, który w niedzielę w Bangladeszu został zastrzelony po tym, jak wziął jako zakładnika członka załogi samolotu i groził, że sforsuje wejście do kokpitu, to według banglijskiej policji niezrównoważony początkujący aktor z problemami małżeńskimi, posługujący się zabawkowym pistoletem. W poniedziałek służby ujawniły szczegóły zdarzenia.
Boeing 737 linii Biman Bangladesh Airlines, lecący z Dhaki w Bangladeszu do Dubaju, zawrócił w niedzielę do Chittagong i lądował awaryjnie w związku z - jak podawano - próbą porwania.
Podejrzany 25-latek został postrzelony przez funkcjonariuszy policji zaraz po tym, jak maszyna po awaryjnym lądowaniu została otoczona przez policjantów i żołnierzy. Zmarł później w wyniku odniesionych ran.
Na pokładzie znajdowało się 148 pasażerów, wszyscy bezpiecznie opuścili samolot.
"Niezrównoważony emocjonalnie" aktor chciał rozmawiać z premier
W poniedziałek ujawniono więcej szczegółów zdarzenia.
W operacji, która trwała około 10 minut, banglijskie służby specjalne szturmem dostały się do samolotu i zastrzeliły podejrzanego. Według lokalnej policji miał to być początkujący aktor, Mohammad Palash Ahmed.
Obawiano się, że do samolotu podejrzany mógł wnieść materiały wybuchowe, a niektórzy pasażerowie twierdzili, że widzieli przy nim broń palną. Komisarz policji z Chittagong Kusum Dewan w poniedziałkowym oświadczeniu stwierdził jednak, że mężczyzna nie miał przy sobie materiałów wybuchowych, a jedynie pistolet zabawkę.
Zarządzający lotniskiem Sarwar-e-Zaman w rozmowie z agencją AFP przekazał, że według dotychczasowych ustaleń Ahmed chciał rozmawiać o swoich problemach małżeńskich z premier Bangladeszu, Sheikh Hasiną Wajed, która w tym czasie odwiedzała Chittagong.
Śledczy wyjaśniają teraz, jak 25-latek przeniósł zabawkową broń przez odprawę i na pokład samolotu. Z powodu incydentu na banglijskich lotniskach, w tym na Hazrat Shahjalal w Dhace, podniesiono środki ostrożności.
Autor: akw//rzw / Źródło: BBC