Prezydent Zambii nie żyje. Jego następca pierwszym białym na stanowisku od upadku apartheidu


Wiceprezydent Zambii Guy Scott tymczasowo objął w środę obowiązki szefa państwa; we wtorek w Wielkiej Brytanii zmarł dotychczasowy prezydent Michael Sata. Wybory nowego prezydenta odbędą się w ciągu trzech miesięcy - zapowiedział w środę Scott.

Powołanie Scotta spowodowało, że stał się pierwszym od 20 lat białym prezydentem w Afryce. W 1994 roku w RPA władzę stracił Frederik de Klerk, przegrywając wybory prezydenckie z Nelsonem Mandelą.

- Wybory na stanowisko prezydenta odbędą się w ciągu 90 dni. W tym czasie będę pełnił obowiązki prezydenta. Będziemy tęsknić za naszym ukochanym towarzyszem - powiedział Scott w krótkim wystąpieniu. Zapowiedział, że od środy trwać będzie w kraju żałoba po Sacie.

Kontrowersyjny wiceprezydent

Według zambijskiej konstytucji w przypadku śmierci szefa państwa jego obowiązki przechodzą tymczasowo na wiceprezydenta. Jednak w przypadku Scotta istniały wcześniej wątpliwości, czy może objąć pełną władzę. Choć urodził się w Zambii, kontrowersje miało rodzić jego szkockie pochodzenie - podkreśla agencja Associated Press, powołując się na analityka firmy IHS Roberta Besselinga. AP przypomniała, że powołanie Scotta na stanowisko wiceprezydenta w 2011 roku wywołało w Zambii zamieszanie, ze względu na jego kolor skóry.

Guy Scott urodził się w 1944 roku w Rodezji Północnej (brytyjski protektorat, który istniał przed ogłoszeniem niepodległości przez Zambię - red.) po tym jak jego ojciec wyemigrował z Glasgow, aby pracować jako lekarz. Studiował ekonomię na Cambridge. Do polityki wszedł w 1990 roku, niedługo później został ministrem rolnictwa. To właśnie jemu przypadło walka ze skutkami wyniszczającej suszy w latach 1992-1993. W 2001 roku przyłączył się do Frontu Patriotycznego Michaela Saty.

W wyborach w 2011 roku Sata niespodziewanie pokonał dotychczasowego szefa państwa Rupiaha Bandę. W trakcie kampanii wyborczej obiecywał przede wszystkim ukrócenie korupcji i zapewnienie skarbowi państwa większego udziału w dochodach z eksportu miedzi.

Śmierć prezydenta

Jak podają zambijskie media, Sata zmarł we wtorek wieczorem w szpitalu Króla Edwarda VII w centrum Londynu. Szpital odmówił komentarzy.

Agencja AFP przypomina, że od pewnego czasu krążyły pogłoski o bardzo złym stanie zdrowia szefa państwa. Prezydent nie pokazywał się publicznie od powrotu do kraju pod koniec września z sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, gdzie nie był w stanie wygłosić zaplanowanego przemówienia.

Kilka dni przed wyjazdem do Nowego Jorku pojawił się nieoczekiwanie na otwarciu sesji parlamentu w Lusace, gdzie oświadczył, że "jeszcze nie umarł".

Do Londynu na leczenie udał się 19 października. Prezydentowi towarzyszyła żona i inni członkowie rodziny.

Autor: kło/kka/kwoj / Źródło: PAP, BBC News, Economist