Ukraińscy parlamentarzyści mają zdeponować w kancelarii Rady Najwyższej paszporty dyplomatyczne - polecił prezydent Wiktor Janukowycz. - Władze boją się, że deputowani (opozycji) uciekną do Czech - uważa opozycyjna deputowana Łesia Orobec.
Według Orobec, odebranie posłom paszportów ma zapobiec powtórce sytuacji z byłym ministrem gospodarki w rządzie Julii Tymoszenko, Bohdanem Danyłyszynem, który uzyskał azyl polityczny w Czechach.
Na zdeponowanie paszportów dyplomatycznych ukraińscy posłowie mają dziesięć dni. Będą mogli występować o ich wydanie przy każdej podróży zagranicznej.
Azyl dla ministra
Danyłyszyn uzyskał azyl w Czechach w ubiegłym tygodniu, po czym opuścił areszt w Pradze, w którym przebywał od października 2010 roku. Polityk poszukiwany był przez władze w Kijowie za narażenie skarbu państwa na straty w wysokości 18,5 mln hrywien (ponad 6,7 mln złotych).
Szef czeskiej dyplomacji Karel Schwarzenberg tłumaczył decyzję o udzieleniu byłemu ministrowi azylu politycznego tym, że Danyłyszyn nie mógłby liczyć na sprawiedliwe potraktowanie przez władze w swym własnym kraju.
Sprzeczne opinie
Julia Tymoszenko uznała, że przyznanie azylu Danyłyszynowi pokazuje, że także państwa w UE dostrzegają, iż na Ukrainie mają miejsce prześladowania opozycji. Jeden z rzeczników rządzącej Partii Regionów prezydenta Janukowycza Wadym Kołesnyczenko oświadczył tymczasem, że decyzja czeskich władz w sprawie byłego ministra to wynik panującej w Unii Europejskiej korupcji.
Obecnie w ukraińskich aresztach w związku z zarzutami o machinacje finansowe przebywa sześciu współpracowników byłej premier. Wśród nich jest były szef MSW Jurij Łucenko.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot,. służby prasowe prezydenta Ukrainy