Prezydent USA George W. Bush, gubernator stanu Wisconsin oraz inni amerykańscy urzędnicy co roku ogłaszają Narodowy Dzień Modlitwy. Ateiści i agnostycy poczuli się tym dotknięci, wobec czego pozwali Busha i innych wymienionych do sądu.
Największa amerykańska organizacja zrzeszająca ateistów i agnostyków pozwała w piątek do sądu prezydenta USA George'a W. Busha, gubernatora stanu Wisconsin oraz innych amerykańskich urzędników za ogłaszanie co roku Narodowego Dnia Modlitwy.
W złożonym w sądzie okręgowym pozwie Fundacja Wolność od Religii (FFRF) argumentuje, że nałożony na prezydenta obowiązek dorocznego proklamowania w pierwszy czwartek maja Narodowego Dnia Modlitwy jest niezgody z I poprawką do amerykańskiej konstytucji, która zakazuje władzom propagowania religii.
Ateiści czują się outsiderami
Dzień Modlitwy stwarza "wrogą atmosferę dla niewierzących, którzy czują się wówczas tak, jakby byli politycznymi outsiderami" - twierdzi FFRF.
Ustawę, zobowiązującą kolejnych prezydentów do proklamowania co roku Narodowego Dnia Modlitwy, podpisał w 1952 r. prezydent Harry S. Truman.
Źródło: PAP