Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział w środę, że na spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem uzgodnili, że należy dołożyć starań, by naprawić relacje dwustronne, wyjść ze "spirali" złych stosunków. Prezydent Władimir Putin wyraził z kolei nadzieję, że wizyta Steinmeiera "wpłynie na rozwój stosunków między obydwoma państwami".
- Uważam za konieczne wykorzystanie przez nas, prezydentów, możliwości, aby kontynuować dialog w celu ustalenia, jak możemy poprawić nasze stosunki, z których obecnie nie możemy być zadowoleni - powiedział Frank-Walter Steinmeier na spotkaniu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
"Dobry impuls"
- W każdym razie, jestem przekonany, że musimy przeciwdziałać oddalaniu się, które miało miejsce między obydwoma państwami w ciągu ostatnich kilku lat. Kontynuowanie dialogu jest niezbędne. Niezbędne są także długotrwałe próby z obydwu stron - dodał prezydent Niemiec, cytowany przez rosyjską agencję RIA Nowosti.
Władimir Putin oświadczył z kolei, że "wizyta Steinmeiera będzie dobrym impulsem w rozwoju stosunków dwustronnych, a także posłuży wzmocnieniu stosunków międzypaństwowych".
Rosyjski przywódca podkreślił zaangażowanie Steinmeiera we wszystkie sprawy dotyczące stosunków między Rosją i Niemcami. Putin przypomniał, że Steinmeier piastuje wysokie stanowiska w rządzie niemieckim od wielu lat.
"Negatywna spirala" obecnych stosunków
- Daleko nam do normalnych relacji. Wciąż istnieją otwarte rany, nierozwiązane sprawy, dotyczące przede wszystkim aneksji Krymu i konfliktu na wschodzie Ukrainy - powiedział Steinmeier dziennikarzom po spotkaniu z Putinem na Kremlu. Jego zdaniem tamte zdarzenia zaciążyły i nie przestają ciążyć na stosunkach Berlina i Moskwy. Prezydent Niemiec podkreślił, że obaj z Putinem realnie patrzyli na to, co można było osiągnąć podczas jednych rozmów, i zaznaczył, że dalsze rozmowy są niezbędne w celu znalezienia drogi wyjścia z "negatywnej spirali" obecnych stosunków.
Rosyjski prezydent zaznaczył, iż "jest gotów pracować nad rozwojem stosunków" z Berlinem mimo, jak się wyraził, "znanych trudności politycznych".
Według Putina, cytowanego przez rosyjskie media, podczas rozmów ze Steinmeierem poruszono też kwestie energetyki, a strony opowiedziały się za umocnieniem współpracy przemysłowej. Putin skonstatował, że mimo trudności politycznych stosunki rosyjsko-niemieckie nie stoją w miejscu i że Niemcy wciąż są jednym z głównych zagranicznych partnerów gospodarczych Rosji i inwestorów w rosyjską gospodarkę.
AFP przypomina, że wybrany w lutym na prezydenta Frank-Walter Steinmeier był do stycznia szefem niemieckiej dyplomacji mocno zaangażowanym w proces rozwiązywania kryzysu na wschodzie Ukrainy. Konflikt ten, który od roku 2014 spowodował śmierć ponad 10 tysięcy ludzi, ściągnął na Rosję sankcje UE i USA, które oskarżają Moskwę o wspieranie separatystów na wschodzie Ukrainy - pisze AFP. Zaznacza, że konflikt ten jest przyczyną najgorszego od czasów zimnej wojny kryzysu w stosunkach Rosji z Zachodem.
Wcześniej prezydent Niemiec spotkał się z byłym sowieckim prezydentem Michaiłem Gorbaczowem i z działaczami Stowarzyszenia Memoriał - rosyjskiej organizacji pozarządowej dokumentującej zbrodnie stalinowskie.
Wizyta z "najniższą możliwą" rangą protokolarną
To pierwsza wizyta głowy państwa niemieckiego w Rosji od siedmiu lat. Jego poprzednik Joachim Gauck był znany z krytycznego stosunku do rządzonej przez Putina Rosji.
Oficjalnym powodem jednodniowej roboczej wizyty był zwrot Kościołowi ewangelicko-luterańskiemu zarekwirowanej w 1938 roku przez władze sowieckie katedry św. Piotra i Pawła. Jako minister spraw zagranicznych Niemiec Steinmeier wspólnie z Kościołem ewangelickim w Niemczech zabiegał o zwrot zabytkowej świątyni.
Podczas uroczystości przekazania kościoła Steinmeier podziękował Putinowi za "piękny gest" na 500-lecie reformacji. Prezydent Niemiec wyraził nadzieję, że "odkrycie godności jednostki ludzkiej wobec Boga" przyczyni się do ponownego spotkania Niemców i Rosjan.
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" podkreśla, że wizyta Steinmeiera ma "najniższą z możliwych" rangę protokolarną. Prezydentowi nie towarzyszą parlamentarzyści ani przedstawiciele biznesu.
Autor: tas, tmw//kg / Źródło: RIA Nowosti, PAP