W styczniu 2017 roku Barack Obama kończy swoją drugą i ostatnią kadencję. Zwany jest "prezydentem drugiej szansy", gdyż ma na swoim koncie najwięcej ułaskawień w historii Stanów Zjednoczonych.
Od 2008 r. zastosował prawo łaski w przypadku 1023 mężczyzn i kobiet, wobec których - jak uznał - wymierzono zbyt surowe kary. Większość stanowili więźniowie skazani za przestępstwa narkotykowe.
Oskarżeni głównie o posiadanie lub handel kokainą, nie dopuścili się przemocy i to skłoniło Obamę wiele razy do tego, by dać im szansę rehabilitacji na wolności.
Jak podaje Biały Dom, prezydent ułaskawił m.in. 342 osoby z wyrokami dożywocia.
Jak zaznacza administracja w Waszyngtonie, ułaskawienia te wpisują się "w dążenia prezydenta", nagrodzonego w 2009 roku Pokojową Nagrodą Nobla, "do zreformowania i skorygowania niedoskonałości amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości".
Obama złagodził karę większej liczbie więźniów niż 11 ostatnich prezydentów łącznie. Do końca swojej kadencji zobowiązał się jeszcze do 70 ułaskawień.
Prezydentami, którzy najczęściej obok Baracka Obamy wykorzystywali prawo łaski byli Lyndon Johnson (ponad 200 razy) i Harry Truman (ponad 100 razy).
Autor: agr/adso / Źródło: tvn24.pl