Kolejni kandydaci na stanowisko premiera Węgier, czy raczej osoby wymieniane jako takowe, zaprzeczają, by były skłonne objąć urząd. Między Węgrami krąży sms-owy żart: Szanowna Pani/Panie! Pragnę zaproponować Pani/Panu stanowisko premiera. Jeśli się Pani/Pan nie zdecyduje, proszę przekazać tę wiadomość dalej. (Ustępujący premier) Ferenc Gyurcsan.
W czwartek źródła w MSZP podały, że po odmowie objęcia urzędu premiera przez byłego szefa węgierskiego banku centralnego Gyoergya Suranyiego jednym z kolejnych
Na pytania kolegów (Patai) odpowiedział tylko tyle, że ta wiadomość nie jest prawdziwa. rzeczniczka węgierskiej giełdy Teodora Bodo - o 1 kandydacie
Patai jednakże niemal natychmiast zaprzeczył tym doniesieniom. - Na pytania kolegów (Patai) odpowiedział tylko tyle, że ta wiadomość nie jest prawdziwa - oświadczyła rzeczniczka BET Teodora Bodo.
Kandydatów kolejka
Niedługo potem pojawiło się nazwisko kolejnego "kandydata". Miałby nim być wiceprezes OTP Bank Antal Pongracz. Ten jednak w czwartek późnym wieczorem zapewnił w komunikacie: - Uważam obowiązki wiceprezesa OTP Bank za szczyt swojej kariery zawodowej i zamierzam je nadal wykonywać z dotychczasowym zaangażowaniem. Nie chcę podejmować stanowiska w rządzie.
Uważam obowiązki wiceprezesa OTP Bank za szczyt swojej kariery zawodowej i zamierzam je nadal wykonywać z dotychczasowym zaangażowaniem. Nie chcę podejmować stanowiska w rządzie. drugi kandydat, wiceprezes OTP Bank Antal Pongracz
Prasa węgierska zaczęła wątpić, czy partii rządzącej uda się znaleźć osobę, która zdecydowałaby się objąć urząd premiera. Urząd w nadzwyczaj trudnej sytuacji gospodarczej i to najwyżej na rok, zważywszy, że terminowe wybory parlamentarne powinny się odbyć na wiosnę przyszłego roku.
Pewna klęska
Tygodnik "HetiValasz" pisze na swojej stronie internetowej, że "przyjęcie stanowiska najwyżej na rok, w dodatku obciążonego dwukrotnymi wyborami (na 7 czerwca tego roku rozpisano wybory do Parlamentu Europejskiego), wróży pewną klęskę".
Tygodnik przytacza nawet krążący obecnie na Węgrzech sms-owy żart: "Szanowna Pani/Panie! Pragnę zaproponować Pani/Panu stanowisko premiera. Jeśli się Pani/Pan nie zdecyduje, proszę przekazać tę wiadomość dalej. (Ustępujący premier) Ferenc Gyurcsany".
Szara eminencja - Gyurcsan
Według "HetiValasz", ktokolwiek zdecydowałby się zostać szefem rządu, musi się liczyć z tym, że prędzej czy później Gyurcsany zaatakowałby od tyłu "ekspercki" rząd, przypuszczając mimo koniecznych drastycznych oszczędności kampanię "solidarności społecznej" przed wyborami.
- Gdyby marionetkowy rząd nie zrozumiał tych sygnałów, po jakimś czasie sam Ferenc Gyurcsany wystąpiłby z inicjatywą rozwiązania parlamentu. Nie tylko zapisałby w ten sposób na swoim koncie kolejny plus moralny, ale także uniemożliwił intensyfikację działań przeciwko sobie w MSZP. Według naszych informacji upatrzonym terminem wyborów jest 6 września.
Kryzys gospodarczy i rządowy
Po niespodziewanej rezygnacji w weekend Gyurcsanya ze stanowiska premiera MSZP i współpracujący z nią Związek Wolnych Demokratów zapowiedziały, że będą szukać kandydata na szefa rządu nie wśród polityków, tylko wśród osób o społecznym i zawodowym autorytecie.
Węgry są jednym z państw, które najbardziej ucierpiały na światowym kryzysie finansowym. Budapesztowi przyznano pakiet kredytów wysokości 25,1 mld dolarów od UE, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Zdaniem analityków węgierskie PKB spadnie w tym roku co najmniej o 4,5 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24