"Moje przesłanie dla obywateli Polski i innych krajów Unii Europejskiej jest jasne - w nadchodzących latach Wielka Brytania chce być waszym najsilniejszym przyjacielem i partnerem" - napisała brytyjska premier Theresa May w przesłaniu skierowanym do Polaków.
Szefowa brytyjskiego rządu w swoim komentarzu napisanym dla Polskiej Agencji Prasowej podkreśliła, że "sukces Unii Europejskiej leży w głęboko pojętym brytyjskim interesie, jak i interesie całego świata" i zapewniła, że "Wielka Brytania jest bezwarunkowo oddana sprawie utrzymania bezpieczeństwa Europy".
"Wielka Brytania chce być przyjacielem Polski"
"To bardzo istotny okres w historii relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską. W tym ważnym momencie moje przesłanie dla obywateli Polski i innych krajów Unii Europejskiej jest jasne - w nadchodzących latach Wielka Brytania chce być waszym najsilniejszym przyjacielem i partnerem. Chcemy, aby Unia Europejska i Wielka Brytania doskonale prosperowały obok siebie" - przekonywała.
Jak argumentowała, "podejmując decyzję o opuszczeniu Unii Europejskiej, chcieliśmy pokazać, w jaki sposób powinna działać nasza demokracja".
"Brytyjczycy chcą mieć większą bezpośrednią kontrolę nad decyzjami mającymi wpływ na ich codzienne życie, a to oznacza, że te decyzje powinny być podejmowane w Wielkiej Brytanii, przez osoby bezpośrednio odpowiedzialne przed brytyjskim społeczeństwem" - napisała.
Jednocześnie zaznaczyła, że "jesteśmy jednak w dalszym ciągu dumni z przynależności do europejskiej rodziny narodów oraz nie odwracamy się od Europy i wiemy, że sukcesy Unii Europejskiej leżą w naszym własnym głęboko pojętym interesie, a także w interesie całego świata".
Pierwszy cel May - prawa Polaków
Pisząc do Polaków dzień po swoim przemówieniu we Florencji, May zaznaczyła także, że zabezpieczenie praw obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii, w tym miliona obywateli Polski jest "jednym z jej pierwszych celów podczas tych negocjacji".
"Wszystkim obywatelom Unii Europejskiej mieszkającym w Wielkiej Brytanii powtarzam: chcemy, abyście zostali, cenimy was i dziękujemy za wasz wkład w życie naszego kraju. Jednym z moich pierwszych celów podczas tych negocjacji jest dopilnowanie, abyście mogli tu żyć tak, jak do tej pory. Chcę w pełni włączyć nasze porozumienie w sprawie praw obywateli do brytyjskiego prawodawstwa. Nikt nie powinien wątpić w niezależność naszych sądów ani w determinację, z jaką będą stać na straży praw pojedynczych obywateli" - tłumaczyła premier.
Po brexicie "naszym zadaniem jest zatem stworzenie nowych ram umożliwiających bliskie partnerstwo gospodarcze, jednak w warunkach nowej, innej równowagi praw i zobowiązań" - napisała May.
"Życie Wielkiej Brytanii ulegnie zmianie"
"Nasze życie oczywiście ulegnie zmianie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że Wielka Brytania nie może opuścić Unii Europejskiej i jednocześnie zagwarantować sobie, że nic się nie zmieni. Nie udajemy, że możemy utrzymać wszelkie korzyści płynące z członkostwa bez zaakceptowania zobowiązań. Chcemy jednak nadal współpracować dla naszego wspólnego dobra" - podkreśliła szefowa brytyjskiego rządu.
"Rozwijając te nowe relacje, nie zaczynamy od pustej kartki papieru, jak inni partnerzy negocjujący umowę o wolnym handlu. W dniu wyjścia będziemy mieli takie same przepisy i regulacje jak Unia Europejska, a zatem pytanie, jakie musimy sobie postawić, budując nowe partnerstwo gospodarcze, nie polega na tym, jak zbliżyć do siebie nasze przepisy i regulacje, lecz na tym, jak będziemy postępować, gdy któraś strona zechce przeprowadzić zmiany" - napisała.
May zapewniła także, że "Wielka Brytania zawsze będzie trwać przy swoich przyjaciołach i sojusznikach w obronie wartości takich, jak wolność, demokracja, prawa człowieka i praworządność". "Nasza decyzja o wyjściu z Unii Europejskiej w żadnym wypadku nie oznacza odrzucenia tego trwałego zobowiązania i dotyczy to również naszych zobowiązań związanych z bezpieczeństwem Europy" - podkreśliła.
"Wielka Brytania ma największy w Europie budżet na obronę oraz jeden z największych na świecie budżetów na rozwój. Posiadamy bardzo rozbudowaną sieć dyplomatyczną i światowej klasy służby bezpieczeństwa, wywiadu oraz służby odpowiedzialne za egzekwowanie prawa. Chcemy w dalszym ciągu jak najściślej współpracować z Unią Europejską w zakresie ochrony naszych obywateli, promowania naszych wartości i zapewniania bezpieczeństwa naszego kontynentu i dlatego proponujemy odważne, nowe porozumienie strategiczne tworzące kompleksowe ramy dla przyszłej współpracy w obszarze bezpieczeństwa, egzekwowania prawa i wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych: traktat pomiędzy Wielką Brytanią i Unią Europejską" - argumentowała brytyjska premier.
Szefowa rządu podkreśliła, że "Wielka Brytania jest bezwarunkowo oddana sprawie utrzymania bezpieczeństwa Europy i w dalszym ciągu będzie oferować pomoc oraz wsparcie krajom członkowskim padającym ofiarą agresji, terroryzmu oraz klęsk żywiołowych lub katastrof spowodowanych przez człowieka".
Wyjście z Unii nie kosztem Polski
Premier May jednocześnie zaznaczyła, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej nie odbędzie się kosztem największych beneficjentów netto, w tym Polski.
"Chcemy dać pewność krajom członkowskim, takim jak Polska, jeżeli chodzi o budżet Unii Europejskiej. Niektóre żądania w tej sprawie są wygórowane i mało pomocne. Możemy je rozwiązać wyłącznie w ramach porozumienia dotyczącego wszystkich szerszych zagadnień. Nie chcę jednak, aby w wyniku naszej decyzji o wyjściu nasi partnerzy obawiali się, że będą musieli płacić więcej lub że otrzymają mniej w ramach pozostałej części obecnego planu budżetowego, dlatego właśnie powiedziałam jasno, że Wielka Brytania będzie honorować zobowiązania podjęte w okresie naszego członkostwa" - napisała May.
Premier podkreśliła, że "wszystkie przedstawione cele odzwierciedlają dążenie do stworzenia długotrwałego partnerstwa, dzięki któremu Unia Europejska i Zjednoczone Królestwo będą mogły z sobą współpracować dla wspólnego dobra wszystkich naszych obywateli".
Jak oceniła, "w naszym wspólnym interesie będzie okres wdrożeniowy, umożliwiający płynne i uporządkowane przejście do tego nowego partnerstwa".
"Jego długość powinna po prostu zależeć od tego, ile czasu zajmie przygotowanie i wprowadzenie w życie nowych procesów, jakie legną u podstaw naszego przyszłego partnerstwa, ale spodziewamy się, że potrwa to około dwóch lat" - szacowała. "Już poczyniliśmy znaczne postępy" - dodała.
"Początek wspólnej przyszłości"
"Jeżeli będziemy kontynuować nasze negocjacje w duchu partnerstwa i przyjaźni, jestem przekonana, że będziemy mogli rozwiązać nasze spory szybko i w atmosferze szacunku. Dzięki temu okres ten nie zapisze się w naszej europejskiej historii jako zakończenie relacji, lecz jako rozpoczęcie partnerstwa. Będzie początkiem wspólnej przyszłości, gdzie Wielka Brytania i Unia Europejska będą z sobą współdziałać na rzecz pomyślności wszystkich naszych obywateli" - napisała May.
Wielka Brytania rozpoczęła proces wyjścia z Unii Europejskiej 29 marca bieżącego roku i powinna opuścić Wspólnotę do końca marca 2019 roku.
Autor: kb//now / Źródło: PAP