Tureckie władze zdymisjonowały kolejnych 87 pracowników Krajowej Agencji Wywiadu (MIT) za związki z Fethullahem Gulenem, mieszkającym w USA islamskim kaznodzieją oskarżanym o przygotowanie lipcowego puczu - poinformowała we wtorek oficjalna agencja państwowa Anatolia.
Zarzuty karne postawiono 52 z 87 usuniętych w ostatnim czasie ze stanowisk pracowników MIT. W związku z nieudanym przewrotem wojskowym z 15 lipca z Krajowej Agencji Wywiadu zwolniono łącznie 141 osób, śledztwa wobec 100 z nich zostały zakończone - podała Anatolia.
Nawet w fundacji charytatywnej
Agencja poinformowała także o wydaniu nakazu aresztowania 121 członków fundacji charytatywnej, zamkniętej przez władze również za związki z Gulenem. 42 członków tej pozarządowej organizacji, w tym jej dyrektor, zostało oskarżonych o "uczestnictwo w zbrojnej organizacji terrorystycznej" i "finansowanie terroryzmu". Osoby te zostały zatrzymane w 18 tureckich prowincjach. Według władz 77 osób poszukiwanych w ramach tego śledztwa znajduje się obecnie za granicą.
Po udaremnionej próbie puczu władze przeprowadziły bezprecedensowe czystki w administracji, by pozbyć się rzekomych zwolenników Gulena.
Gulen, który od 17 lat przebywa w USA, jest oskarżany o to, że zorganizował w Turcji tzw. struktury równoległe, zwane teraz przez władze organizacją terrorystyczną Fethullaha (FETO). Sam Gulen - dawny sojusznik, a obecnie wróg prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana - odrzuca te oskarżenia.
W ramach czystek stanowiska straciły dziesiątki tysięcy nauczycieli i wykładowców akademickich. Zatrzymano ok. 20 tys. przedstawicieli różnych zawodów - wojskowych, sędziów, nauczycieli czy dziennikarzy, podejrzewanych o związki z FETO.
Autor: adso//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MIT