U wybrzeży Kalifornii spłoneła łódź z kilkudziesięcioma pasażerami. Amerykańska straż przybrzeżna poinformowała, że kilka osób udało się uratować, jednak 34 osoby uznaje się za zaginione.
Straż przybrzeżna z Los Angeles podała, że zgłoszenie o pożarze odebrała około godziny 3.28 nad ranem czasu lokalnego (12.28 czasu polskiego). Służby wciąż walczą z ogniem.
Poinformowano, że około 22-metrowa łódź Conception znajduje się w pobliżu wyspy Santa Cruz, niedaleko Los Angeles. Dodano, że niektórych członków załogi udało się uratować, a jeden z nich odniósł lekkie obrażenia.
Nie jest jasna liczba poszkodowanych i ofiar. Straż przybrzeżna podała informację o ponad 30 osobach poszukiwanych.
- Wciąż mamy nadzieję, że udało im się dopłynąć do brzegu, jednak jesteśmy przygotowani na najgorszy scenariusz - powiedział CNN Mike Eliason ze straży przybrzeżnej.
Telewizja CBS przekazał, że zdaniem straży pożarnej pięciu osobom udało się uciec z płonącej jednostki, a 34 osób na razie "nie udało się doliczyć". Z kolei telewizja KTLA Live z Los Angeles poinformowała na Twitterze, że według straży pożarnej z hrabstwa Ventura śmierć poniosły już 34 osoby.
Jednostka na co dzień zacumowana jest w porcie w Santa Barbara. Conception opuściła port w sobotę na trzydniowy rejs. Powrót zaplanowano na poniedziałek.
Autor: akw\mtom / Źródło: CNN, PAP, CBS News
Źródło zdjęcia głównego: Straż przybrzeżna Los Angeles