W centrum miasta Wan na południowym-wschodzie Turcji miał miejsce silny wybuch, poinformowała agencja informacyjna Dogan. Na miejsce przybyło wiele karetek pogotowia, w wybuchu rannych zostało 19 osób, w tym dwóch policjantów.
Wybuch wstrząsnął jedną z centralnych dzielnic miasta Wan w zdominowanej przez ludność kurdyjską części Turcji. Spowodował ją detonacja samochodu wypełnionego materiałami wybuchowymi.
Przedstawiciel lokalnych władz poinformował, że rannych zostało 19 osób, w tym dwóch funkcjonariuszy policji. Na miejsce przybyło wiele karetek pogotowia, straż pożarna oraz wojsko, w tym pojazdy opancerzone.
Tureckie służby bezpieczeństwa o dokonanie ataku oskarżyły bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
#Breaking
A big explosion (mushroom cloud=> car bomb?) in the center of #Van, E city of #Turkey. pic.twitter.com/WWTkm6SaHA— tahtakuslar (@taylieli) 12 września 2016
Zerwany rozejm
Bezpieczeństwo na południowych-wschodzie Turcji gwałtownie pogorszyło się w lipcu 2015 roku, gdy po dwóch latach spokoju zerwany został rozejm między bojownikami a siłami tureckimi. W grudniu rozpoczęły one kampanię, którą prowadzą głównie w kurdyjskich miejscowościach. Ma ona na celu wyparcie stamtąd bojowników PKK, którzy ogłosili na tych terenach "powstanie".
Zakazana w Turcji PKK, która domaga się większej autonomii dla Kurdów w tym kraju, jest również przez Unię Europejską i USA uznawana za organizację terrorystyczną. Bojownicy organizacji chwycili za broń w 1984 roku i szacuje się, że od tego czasu konflikt kurdyjsko-turecki pociągnął za sobą ok. 40 tys. ofiar śmiertelnych. Większość z nich to kurdyjscy rebelianci.
Autor: mm//gak / Źródło: Reuters