Nie milkną spekulacje na temat losu porwanego w Pakistanie Polaka. Według miejscowych mediów inżynier został uprowadzony przez lokalnych zwolenników talibów. Ma się znajdować 25 km od miejsca porwania i jest przetrzymywany w okolicy miejscowości Kohat.
Dziennikarz anglojęzycznej, pakistańskiej gazety "Dawn" napisał w swoim artykule, że miejscowi uważają, iż Polak mógł zostać porwany przez plemiona, które sprzyjają talibom. Teren ten zamieszkują głównie Pasztuni.
Przypomina także, że w tym samym rejonie pod koniec sierpnia porwanych zostało dwóch chińskich techników. Chińczycy nadal pozostają w rękach talibów, którzy w zamian za ich życie domagają uwolnienia swoich towarzyszy.
Niezabezpieczony teren
Miejscowa policja dodaje, że dziwne jest, iż Polak udał się na niezabezpieczony teren tak wcześnie rano. Wskazują, że zagraniczne firmy zostały wcześniej poinformowane, aby lepiej zabezpieczały swoich pracowników, szczególnie kiedy przemieszczają się oni w terenie.
Porwanie Polaka
Inżynier pracujący dla firmy Geofizyka Kraków został uprowadzony przez uzbrojonych napastników w niedzielę rano, ok. 200 km na południowy zachód od Islamabadu. Napastnicy zabili trzech towarzyszących mu Pakistańczyków: kierowcę i ochroniarzy. Jak dotąd nie wiadomo kto i dlaczego uprowadził Polaka, ani czego porywacze chcą za jego uwolnienie - CZYTAJ WIĘCEJ.
Źródło: tvn24.pl