W tym miejscu mieszka zaledwie 430 osób, a władze lokalne miały nadzieję, że uda im się obronić przed pandemią. Tak się jednak nie stało. Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem wykryto na portugalskiej wyspie Corvo, położonej na Oceanie Atlantyckim.
Burmistrz gminy Corvo Joao Silva powiedział we wtorek, że w związku z potwierdzonym w weekend pierwszym zakażeniem koronawirusem ministerstwo zdrowia Portugalii wezwało władze wyspy do ogłoszenia izolacji społecznej.
Samorządowiec przypomniał, że ta najmniejsza wyspa portugalskich Azorów była ostatnim lądem atlantyckiego archipelagu skutecznie wystrzegającym się koronawirusa. Przypomniał, że na dwóch innych wyspach Azorów, Flores i Santa Maria, długo broniących się przed COVID-19, pierwsze przypadki zachorowań potwierdzono w lipcu oraz we wrześniu zeszłego roku.
Zakażenia na archipelagu Azorów
Z ustaleń portugalskich służb medycznych wynika, że pierwszą zakażoną na Corvo osobą jest mieszkaniec, który przed tygodniem powrócił na rodzimy ląd z podróży na główną wyspę archipelagu, Sao Miguel.
"Badanie na obecność koronawirusa dało pozytywny wynik po sześciu dniach od wykonania testu" – ujawniły w komunikacie lokalne władze.
We wtorek portugalskie służby medyczne poinformowały, że obecnie na archipelagu Azorów zakażonych jest 586 osób, z których aż 538 to mieszkańcy wyspy Sao Miguel.
Na liczącym zaledwie 17 km kilometrów kwadratowych Corvo, który po Flores jest drugim lądem Europy najbardziej wysuniętym na zachód, mieszka zaledwie 430 osób.
W Portugali, gdzie pierwsze zakażenia SARS-CoV-2 odnotowano ponad 10 miesięcy temu, liczba zainfekowanych przekroczyła 643 tysiące.
Źródło: PAP