Ponad pół tysiąca rannych w pożarze w parku rozrywki

Aktualizacja:

Do 509 wzrosła liczba rannych w pożarze, jaki wybuchł w sobotę wieczorem w parku wodnym położonym niedaleko stolicy Tajwanu - podały w niedziele rano tajwańskie władze. Ponad 190 osób jest ciężko rannych. Wcześniejsze doniesienia mówiły o 215 osobach rannych. Według straży pożarnej zapalił się kolorowy proszek, którym w ramach obchodów "imprezy barw" posypano uczestników.

Pożar wybuchł na zlokalizowanej centralnie w parku "Formosa Fun Coast" scenie, gdzie około godz. 20.40 czasu miejscowego przebywało około tysiąc osób.

- Według naszego wstępnego rozpoznania, eksplozję i pożar spowodował rozpryskiwany proszek. Mogło to być spowodowane przez wysoką temperaturę wydzielaną przez reflektory sceniczne - przekazał rzecznik tajpejskiej straży pożarnej.

Następnie pożar rozprzestrzenił się tak, że płomienie sięgały "wysoko w niebo", jak mówili świadkowie. Ogień został później opanowany, ale u wielu ofiar nawet 40 proc. powierzchni skóry doznało poparzeń.

Nadal nie wiadomo, co było przyczyną zapalenia się i eksplozji kolorowego proszku, rozpylanego zazwyczaj podczas tego typu pokazów.

W poszukiwaniu przyczyn

- 178 osób poszkodowanych zostało już przetransportowanych do pobliskich szpitali. Jest nam przykro z powodu tego, co się stało i przeprowadzimy śledztwo w celu ustalenia przyczyn i osoby odpowiedzialnej [za tragedię - red.] - powiedział w sobotę burmistrz Nowego Tajpeju Eric Chu. Dodał, że park został zamknięty.

W związku z pożarem premier Tajwanu Mao Chi-kuo zwołał na niedzielę kryzysowe posiedzenie rządu.

Autor: fil/ja / Źródło: BBC News, Reuters, Chinapost.com.tw, PAP