Pomagają Afryce, bo boją się Bono

 
Bono znany jest z działalności charytatywnejTVN24/EPA

Znany z działalności charytatywnej lider U-2 Bono cieszy się tak wielką estymą, że tylko z obawy o jego krytykę Włochy udzielają pomocy finansowej Afryce i nie zmniejszają jej - wynika z kolejnej opublikowanej przez Wikileaks depeszy.

Włoska prasa przytoczyła w sobotę opublikowany przez portal Juliana Assange'a raport z 2008 roku, sporządzony przez ówczesnego ambasadora USA w Rzymie Ronalda Spogliego. Relacjonował on spotkanie amerykańskich i włoskich dyplomatów na temat pomocy dla krajów afrykańskich.

Spogli napisał w depeszy do Departamentu Stanu w Waszyngtonie: "Włochy udzielają pomocy 36 państwom w Afryce. Priorytetem jest Etiopia, Mozambik, Erytrea, a w drugiej kolejności - Sudan, Egipt i Mauretania".

Efekt Bono

Depeszę kończy komentarz: "Podczas przewodnictwa Włoch w grupie G8 w 2009 roku rząd może utrzymać poziom tego finansowania tylko po to, by uniknąć kłopotliwej słownej chłosty ze strony Bono".

Jednak, jak podkreślił dziennik "La Repubblica", krytyki tej nie udało się uniknąć. Rzymska gazeta przypomniała, że założona przez wokalistę U2 organizacja "One" do walki z biedą w Afryce opublikowała swoisty akt oskarżenia pod adresem rządu Silvio Berlusconiego zarzucając mu, że nie dotrzymał złożonych obietnic podwojenia funduszu na rzecz zwalczania ubóstwa na tym kontynencie.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24/EPA