267 osób zginęło, a blisko 400 odniosło obrażenia na skutek trzęsienia ziemi - poinformowała w piątek włoska Obrona Cywilna. Kataklizm dotknął też mieszkających w regionie Polaków. Reporterzy TVN24 dotarli do trzech Polek, które przeżyły trzęsienie ziemi.
- Zaczęło się od lekkich, a potem były mocniejsze wstrząsy, tak jakby ktoś wziął w ręce budynek i nim po prostu potrząsał. Zaraz się zaczął ruch, światła się pozapalały, sąsiadki syn przybiegł i otworzył drzwi od bramy, bo jak jest trzęsienie, to przemieszczają się cegły i mogą zablokować się drzwi od bloku i wtedy wszyscy jesteśmy uwiezieni - wspominała mieszkanka Ankony Dorota Musialska.
Amatrice zrównane z ziemią
Wśród uratowanych, w jednej z najbardziej zniszczonych przez trzęsienie ziemi miejscowości Amatrice, była mieszkająca tam od pięciu lat Ewa Szwaja. Rozmawiała ona z reporterem TVN24 Łukaszem Gonciarskim. Opowiedziała mu o pierwszych chwilach po kataklizmie.
- Przed godz. 4 usłyszeliśmy straszny hałas, wiedzieliśmy od razu, że to jest trzęsienie ziemi. Do końca życia nie zapomnę tego odgłosu przesuwających się murów. Zerwaliśmy się, na szczęście nasz syn spał w tym samym pokoju co my. Wyszliśmy przez balkon, bo dom, który stał naprzeciw nas, zawalił się, przechodziliśmy po gruzach. Przeszliśmy na korty tenisowe, gdzie nie ma żadnych zabudowań i nic nam nie groziło, bo było bardzo dużo dosyć silnych wstrząsów wtórnych - mówiła. Kobieta dodała, że w okolicy panowała ciemność, bo nie było elektryczności. - Wychodzić z domu to był koszmar, tym bardziej, że zewsząd było słychać krzyki, wszyscy wzywali pomocy, a leżeli pod gruzami, nie można było im pomóc - powiedziała.
Zniszczony hotel
Jednym z największych symboli Amatrice był hotel Roma. Tutaj wymyślono spaghetti all'amatriciana - jedno z klasycznych włoskich dań. Ponad stuletni hotel, gościł prezydenta Carlo Ciampiego, premiera Silvio Berlusconiego i dawał pracę dziesiątkom mieszkańców. Wśród nich była pani Halina Konfistrz. - Mój dom stoi, ale hotelu, w którym pracuję nie ma. I wszystkie te domy obok: "sono castati" - upadły. Nie ma ich. Tu umarł chłopak, tu chłopak. Jak tu miasta nie ma, jak tu żyć? - pyta kobieta.
Trzęsienie ziemi we Włoszech
Trzęsienie ziemi o sile 6,2 st. w skali Richtera nastąpiło w środę o godz. 3.36. Ognisko wstrząsów zlokalizowano w odległości ok. 80 km na południowy wschód od miasta Perugia, na niewielkiej głębokości, 10 km. Najbardziej dotknięte są regiony Umbria, Lacjum i Marche. Wstrząsy odczuwalne były także w Rzymie, oddalonym od epicentrum o 150 km. Największe zniszczenia wstrząsy spowodowały w miejscowościach Accumoli, Amatrice, Posta, Arquata del Tronto i Pescara del Tronto. Wstrząsy oszczędziły jednak najbardziej zaludnione obszary.
Autor: kło/gry / Źródło: TVN24, PAP