We francuskim Senacie policja zbiera dokumenty związane z dwójką dzieci Francois Fillona, kandydata Republikanów na prezydenta. Ma to związek z podejrzeniami, że płacono im znaczne sumy za pracę, której być może wcale nie wykonywali - podał w piątek Reuters.
Agencja powołuje się na "źródło parlamentarne" i pisze, że śledczy starają się ustalić zakres prac wykonywanych przez Marie i Charlesa Fillonów dla ich ojca w latach 2005-2007, kiedy był on senatorem i za które otrzymali w sumie 84 tysiące euro.
Fillon traci popularność od czasu, kiedy 25 stycznia satyryczny tygodnik "Le Canard Enchaine" ujawnił, że małżonka byłego premiera Penelope Fillon pełniła funkcję parlamentarnej asystentki najpierw męża, a potem jego następcy, za co otrzymała z kasy parlamentu łącznie około 500 tys. euro brutto.
"Le Canard Enchaine" twierdzi jednak, że brak dowodów, by Penelope faktycznie pracowała w tym charakterze.
We wtorek ten sam tygodnik napisał, że żona Fillona zarobiła o 331 tys. euro więcej niż podawano wcześniej.
Autor: pk\mtom / Źródło: PAP