Niektórzy dla urody gotowi są zrobić wszystko. Dlatego zawsze znajdą się tacy, którzy zarabiają na ludzkiej próżności. W klinice na Syberii wydłużają nogi na życzenie. Zabieg nie jest ani łatwy, ani tani, ani bezbolesny, a mimo to chętnych nie brakuje.
Podczas zabiegu wydłużania nóg lekarz używa dłuta chirurgicznego, którym łamie kości. Potem nogi wkłada się w żelazny stelaż, który przez dziewięć miesięcy je rozciąga, w tym czasie w powstałej między kośćmi przerwie tworzy się nowa tkanka.
Ból szczęścia
Tę metodę stosuje się także w Polsce, ale tylko wtedy, gdy są ku temu przesłanki medyczne. W ten sposób pomaga się osobom dotkniętym karłowatością lub osobom o nierównych kończynach.
- To jest nie tylko kwestia wydłużenia kości. Wydłużeniu podlegają też mięśnie i naczynia krwionośne - tłumaczy prof. Andrzej Szulc, kierownik Kliniki Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej w Warszawie.
Jednak młode dziewczyny, które poddają się operacji wydłużenia nóg w klinice na Syberii myślą tylko o urodzie - zabiegi nie mają medycznych przyczyn.
W pogoni za dłuższymi nogami dziewczyny nie zważają na ból, bo "to ból szczęścia". - Znoszę go, bo wiem, że będzie cudownie, jak już będzie po wszystkim - mówi Tania, która chce być wyższa aż o 10 cm.
80 tys. zł za operację
To są duże zabiegi, w których ryzyko jest poważne. Powinny zatem służyć tylko takim celom, które wynikają ze wskazań lekarskich Prof. Tadeusz Brzeziński, etyk medycyny
Poza tym taka operacja może być bardzo ryzykowna. - Począwszy od zaburzeń wzrostu do stanów zapalnych kości, tkanek miękkich - wyjaśnia prof. Szulc.
Rosyjscy lekarze z kliniki na Syberii, gdzie na operację wydłużenia nóg czeka się miesiącami, zapewniają jednak, że mówią pacjentkom o zagrożeniach. - Próbujemy przekonywać pacjentki, żeby tego nie robiły, jeśli nie ma wskazań medycznych. Ale one tak bardzo chcą zrealizować swoje marzenia, że nie sposób ich od tego odwieść - mówi Konstantin Novikov, chirurg ortopeda.
Pacjentki, które nie dają się odwieść, są gotowe zapłacić za operację równowartość nawet 80 tys. zł.
Za duże ryzyko
Podobnie sytuacja wygląda w Chinach, gdzie wyższy wzrost powoli staje się obsesją. - Dzięki wyższemu wzrostowi osiągnę sukces w pracy i zrobię karierę - tłumaczy jedna z Chinek.
Etycy medycyny mówią zdecydowanie "nie" operacjom wydłużania nóg. - To są duże zabiegi, w których ryzyko jest poważne. Powinny zatem służyć tylko takim celom, które wynikają ze wskazań lekarskich - podkreśla prof. Tadeusz Brzeziński, etyk medycyny.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24