W USA aresztowano Polaka podejrzanego o brutalne znęcanie się nad psem. Prokuratura chce postawić 32-letniemu Radosławowi Cz. w sumie 11 zarzutów.
Skatowana suka, media nazwały ją "Puppy Doe", została znaleziona we wrześniu, w jednym z domów w mieście Quincy w stanie Massachusetts. Zwierzę było tak pobite, że musiało zostać uśpione. Według lokalnej stacji NECN, "było zagłodzone i miało pocięty język".
Znaleziony w innym stanie
Po nagłośnieniu sprawy przez media, policja otrzymała setki zgłoszeń w sprawie domniemanego sprawcy okrutnego traktowania. Podejrzenia padły na 32-letniego Polaka Radosława Cz.
Zatrzymano go w ubiegłym tygodniu. Mieszkał w hotelu La Quinta w Nowej Brytanii w stanie Connecticut. Przesłuchanie odbyło się w języku polskim, bo - jak twierdził zatrzymany - tylko w takim języku potrafił mówić. Współpracował z policją, która przeszukała jego pokój oraz samochód. Został przewieziony do Quincy, gdzie dziś stanie przed sądem i usłyszy zarzuty. Grozi mu pięć lat więzienia.
To nie pojedynczy przypadek? Prokurator prawie pewny
Jak ogłosił prokurator okręgowy, w sprawie maltretowania psa współpracuje on z policją, a także Ligą Ratowania Zwierząt z Bostonu. - Ma to na celu pociągnięcie do odpowiedzialności osobę lub osoby odpowiedzialne za torturowanie Puppy Doe. Jest bardzo mało prawdopodobne, że ten poziom okrucieństwa był pojedynczym przypadkiem - napisał w oświadczeniu Michael Morrissey. Sprawa poruszyła lokalną społeczność, a także internautów. Na Facebooku założono nawet profil "Sprawiedliwość dla Puppy Doe". Śledzi go prawie 60 tysięcy osób.
Autor: rf//bgr / Źródło: nbcconnecticut.com, newbritainpolice.org, necn.com
Źródło zdjęcia głównego: newbritainpolice.org