Polscy żołnierze w Afganistanie zatrzymali jednego z głównych dowódców talibów. Groźny terrorysta Mułła Abdul Zahir został aresztowany w trakcie wspólnej, nocnej operacji żołnierzy funkcjonariuszy policji afgańskiej.
Jak poinformował kpt. Dariusz Kudlewski z sekcji prasowej PKW Afganistan, do zatrzymania Mułły doszło w dystrykcie Qarabagh 25 lutego.
Ukrywającego się talibskiego komendanta zaskoczono w trakcie nocnej akcji w jednej z wiosek. Żołnierze otoczyli budynki, w których przebywał terrorysta. Wspomagali ich afgańscy policjanci, a także bezzałogowe samochody rozpoznawcze.
Po aresztowaniu dowódcy przeszukano też budynki. Znaleziono specjalnie przygotowane schowki, a w nich m.in. amunicję i materiały używane do tworzenia min oraz dokumenty świadczące o kierowaniu grupą przestępczą.
Mułła Zahir był poszukiwany od dłuższego czasu. Jak podaje PKW Afganistan, talibski dowódca właśnie powrócił ze szkolenia, jakie prawdopodobnie odbywał poza granicami Afganistanu. W opinii polskich żołnierzy działalność Zahira "istotnie wpływała na bezpieczeństwo w dystrykcie".
Atakował polską bazę
Zatrzymany jest podejrzany o kierowanie grupą przestępczą, która przeprowadziła liczne ataki na cywilne i wojskowe konwoje logistyczne oraz m.in. ataki rakietowe na polską bazę w dystrykcie.
Przeprowadzona operacja to kolejne w ostatnim okresie zatrzymanie talibskiego dowódcy w prowincji Ghazni. 17 lutego polscy żołnierze - również wspólnie z Afgańczykami - aresztowali trzech groźnych rebeliantów - jednego z głównych komendantów talibskich działających w dystrykcie Andar, dowódcę lokalnej grupy rebelianckiej oraz prawdopodobnego zamachowca-samobójcę.
Wśród zatrzymanych był wówczas Sana Mohammad - groźny terrorysta znajdujący się na liście JPEL (Joint Prioritized Effects List) - szczególnie poszukiwanych przez ISAF rebeliantów.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/MON