Polacy zginęli w zderzeniu na autostradzie we Francji

Polacy zginęli w wypadku we Francji
Polacy zginęli w wypadku we Francji
ENEX/Codis
Polacy zginęli w wypadku we FrancjiENEX/Codis

Pięć osób zginęło w wypadku na drodze szybkiego ruchu we Francji. Wśród ofiar są Polacy. Oprócz nich ranne są trzy osoby. Przyczyną była prawdopodobnie nadmierna prędkość, być może również alkohol, bo w samochodzie Polaków znaleziono puszki po piwie.

Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem na drodze szybkiego ruchu przy autostradzie A9 w pobliżu Montpellier na południu Francji. Osobowy ford fiesta, którym podróżowało pięć osób - Polacy i Bułgarzy - zderzył się czołowo z fiatem ulysee.

Na miejscu zginęło wszystkich pięciu pasażerów forda. To mężczyźni w wieku od 30 do 45 lat. Nie wiadomo, ilu z nich to Polacy. Trójka pasażerów z drugiego samochodu - dwoje dzieci i 58-letnia kobieta - jest ranna, ale obrażenia nie są poważne.

W samochodzie znaleziono puszki po piwie

Według ustaleń policji, wypadek wydarzył się na dwupasmowej drodze, 100 m od ronda, z którego wjechać można na autostradę A9. Z nieznanej przyczyny kierowca forda stracił panowanie nad pojazdem, przejechał przez pas zieleni i zjechał na przeciwny pas. Uderzył w latarnię, odbił się od niej i zagrodził drogę jadącemu prawidłowo fiatowi. - To cud, że pasażerowie fiata wyszli z tego bez większych obrażeń - mówi strażak Cristophe Risdorfer.

Według policji, przyczyną utraty kontroli nad pojazdem była nadmierna prędkość. Podejrzewa się również, że kierowca forda mógł być pijany. W samochodzie znaleziono bowiem puszki po piwie. Czy zawartość alkoholu w organizmie kierowcy była zbyt duża, wykaże sekcja zwłok.

To najtragiczniejszy wypadek na A9 od 2009 roku.

Źródło: leparisien.fr, ENEX

Źródło zdjęcia głównego: ENEX/Codis