Polacy uratowali Rosjan na Spitsbergenie


Polscy polarnicy ze Spitsbergenu uratowali pasażerów rosyjskiego statku pasażerskiego, który przykryły bryły lodu. Nikt nie ucierpiał.

Gdy "Aleksiej Maryszew" przepływał obok lodowca Hornbreen ten "ocielił się", co znaczy, że od jego czoła oderwały się zwały lodu. Statek znajdował się wtedy w niebezpiecznej odległości ok. 5 m od jego czoła. Fala podbiła statek, przelała się przez pokład, niosąc ze sobą bryły lodu.

Szczęśliwie woda nikogo nie zmiotła za burtę, ale kilka osób poważnie ucierpiało. Polscy polarnicy przygotowali miejsce lądowania dla helikoptera ratowniczego, potem przetransportowali rannych na ląd.

Źródło: PAP/Radio Szczecin