Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL) zdobyła w dwóch turach wyborów parlamentarnych łącznie osiem mandatów, co jest najlepszym wynikiem w historii. Litewscy wyborcy dali czerwoną kartkę dotychczas rządzącej koalicji Chrześcijańskich Demokratów i Liberałów.
Wybory parlamentarne na Litwie odbywają się według ordynacji większościowo-proporcjonalnej. Posłowie są wybierani z list partyjnych (w pierwszej turze) i w okręgach jednomandatowych (w dwóch turach).
Sześć mandatów AWPL zdobyła podczas pierwszej tury wyborów przed dwoma tygodniami. W niedzielę dodatkowe mandaty zdobyli: Ryta Tamasziuniene w okręgu wileńsko-szyrwinckim i Jarosław Narkiewicz w okręgu wileńsko-trockim.
- Po raz pierwszy będziemy mieli własną frakcję parlamentarną, będziemy mieli liczący się głos - powiedział przewodniczący AWPL Waldemar Tomaszewski. W obecnym parlamencie Akcja ma trzech posłów. AWPL nie wyklucza możliwości udziału w rządzącej koalicji, ale - jak zaznaczył Tomaszewski - "na konkrety jest jeszcze za wcześnie". W drugiej turze AWPL walczyło w sześciu okręgach wyborczych.
Wygrana Socjaldemokratów
Jak poinformowała w niedzielę późnym wieczorem Główna Komisja Wyborcza, wybory wygrała Litewska Partia Socjaldemokratyczna, która zdobyła w drugiej turze kolejnych 21 mandatów (łącznie ma 38 mandatów w 141-osobowym Sejmie). Już wcześniej jej liderzy porozumieli się z opozycyjną Partią Pracy (w sumie 29 mandatów) i ugrupowaniem Porządek i Sprawiedliwość (łącznie 11 mandatów) w sprawie utworzenia nowej koalicji rządowej.
- Postanowiliśmy powołać grupy robocze. Jedna z nich zajmie się przygotowaniem projektu programu rządowego i projektu ustawy budżetowej - powiedział przewodniczący socjaldemokratów Algirdas Butkeviczius. Zgodnie z wcześniejszym porozumieniem trzech partii premierem ma zostać lider ugrupowania, które zdobędzie najwięcej mandatów, czyli właśnie Butkeviczius.
Nowa koalicja zastąpi dotychczas rządzącą centro-prawicową koalicję premiera Andriusa Kubiliusa. Jego Związek Ojczyzny - Litewscy Chrześcijańscy Demokraci, zdobył łącznie po dwóch turach wyborów 33 mandaty, a jego koalicyjny partner, Ruch Liberałów - 10.
Przez pierwsze pół roku nowy Sejm będzie pracował w składzie 140 posłów, gdyż wybory w okręgu jeziorosko-wisagińskim na północy kraju zostały unieważnione z powodu odnotowanych tu naruszeń prawa wyborczego w postaci kupowania głosów.
Autor: mtom,mk//bgr / Źródło: PAP